Góra św.Anny (647 m n.p.m)
Rozległy kilkuwierzchołkowy masyw z kulminacją 647m n.p.m, który od strony południowej otacza Nową Rudę. Do niego należy również szczyt Krępiec (639m n.p.m.). Masyw stanowi część Wzgórz Włodzickich.
Góra św. Anny zbudowana jest głównie z utworów czerwonego spągowca, głównie z piaskowca oraz gruboziarnistych zlepieńców. Na jej zboczach znajdowało się niegdyś wiele niewielkich kamieniołomów czerwonego piaskowca, którego liczne ślady znajdujemy w budownictwie Nowej Rudy i okolic, m.in. mury oporowe nad rzekami i potokami, fundamenty budynków lub też całe budowle (m.in. kościół pomocniczy p.w. Bożego Ciała, mury oporowe nad Włodzicą, liczne ornamenty kamienic i budynków reprezentacyjnych).
Uważana jest za jeden z lepszych punktów widokowych w Sudetach, z którego widoczne są całe Sudety Środkowe oraz znaczne obszary Sudetów Zachodnich z Karkonoszami. Niegdyś widok był jeszcze lepszy, bowiem była dostępna dla turystów wieża widokowa z 1911r.
do góry
Z Nowej Rudy na górę św. Anny (szlak zielony)
Szlak ten bywa często nazywany "szlakiem wież widokowych", bowiem na jego trasie znajdują się cztery takie wieże: na Wielkiej Sowie, Włodzickiej Górze, Górze św. Anny i Górze Wszystkich Świętych. Obecnie szlak ten zaczyna się na Wielkiej Sowie (1014m n.p.m.), (murowana wieża widokowa z 1906 r., wybudowana z inicjatywy R. Thamma) skąd prowadzi w kierunku wsi Sokolec przez schronisko "Sowa" (dawniej "Marysieńka"). Za Sokolcem przechodzi przez Wzgórza Wyrębińskie (zahaczając o nieudostępnione sztolnie z czasów II wojny światowej w masywie Gontowej) i prowadzi do stacji kolejowej Świerki Dolne. Stamtąd pod górę w kierunku najwyższego szczytu Wzgórz Włodzickich, Włodzickiej Góry (758m n.p.m.), gdzie napotykamy - niestety -ruiny betonowej wieży widokowej z 1927r., której w 1934r. nadano imię Paula von Hindenburga.
Dalej trasa prowadzi grzbietem Wzgórz Włodzickich, z których można podziwiać wspaniałe panoramy. Do Nowej Rudy schodzimy szlakiem na obszarze Osiedla Piastowskiego, następnie krótko ul.Fredry, potem do góry ul.Martwą i wychodzimy przy dworcu kolejowym.
Od dworca ul.Kolejową, po skręceniu w prawo na ul.Ciemną wzdłuż torów kolejowych do ul.Armii Krajowej. Tam w prawo do góry, a po przejściu pod wiaduktem - prosto w kierunku ul.Strzeleckiej.
do góry
Z Nowej Rudy na górę św.Anny (szlak żółty)
Jest to jeden z dłuższych sudeckich szlaków, który na obszarze Gór Stołowych zwany jest szlakiem "Skalnych grzybów". Zaczyna się w Bielawie, z której prowadzi w Góry Sowie na szczyt Kalenica (964m n.p.m.) (z metalową wieżą widokową), następnie do wsi Jugów, z której przez noworudzką kolonię Zdrojowisko wkracza do dzielnicy Drogosław. Stamtąd wchodzi na Wzgórza Włodzickie (Bogusza 542m n.p.m.) i do Nowej Rudy.
Z Góry św.Anny prowadzi przez Ścinawkę Górną, Tłumaczów, Radków w Góry Stołowe, następnie do Szczytnej, Polanicy, z której prowadzi w Góry Bystrzyckie i do Bystrzycy Kłodzkiej.
Stamtąd przez Igliczną (845m n.p.m.) do Międzygórza i kończy się na granicy polsko-czeskiej na przełęczy pomiędzy Goworkiem (1320m n.p.m.) a Puchaczem (1175m n.p.m.), gdzie łączy się z granicznym szlakiem zielonym.
Do Nowej Rudy szlak prowadzi od strony Boguszy na ul.Cmentarną, dalej ul.Fredry, gdzie przy stadionie łączy się ze szlakiem zielonym. Dalej ul.Martwą pod górę w kierunku dworca PKP, stamtąd ul.Kolejową i ciemną do ul.Armii Krajowej. Za wiaduktem szlaki się rozdzielają - zielony prowadzi prosto w kierunku ul.Strzeleckiej, zaś żółty skręca w prawo do ul.Łużyckiej.
do góry
ul. Strzelecka
Schützenstraße (ok. 1925r.)
Ulica prowadziła do strzelnicy miejskiej (stąd jej nazwa), którą wzmiankowano już w czasach nowożytnych. Obok niej urządzono park.
Do lat 20 - tych XX w. była praktycznie niezabudowana, istniały tylko pojedyncze domy. Około 1920r. wzniesiono dom (nr 3/5) w stylu modernizmu łączonego ze stylem rodzinnym.
W rejonie ulicy znajduje się Miejski Ośrodek Kultury oraz budynek dawnej strzelnicy (później budynek klubu Naczelnej Organizacji Technicznej, obecnie restauracja "Parkowa") .
do góry
Zbudowany w latach 1967-1970. Według planów wejście główne miało znajdować się od strony obecnej ul.Sybiraków, jednak ekipy budowlane założyły fundamenty, przesuwając fronton budynku o 90 stopni i wejście główne znalazło się od strony ul.Strzeleckiej. Powstałą w ten sposób pustą ścianę od strony ul.Sybiraków ozdobiono mozaiką przedstawiającą ceramiczną mapę Polski. Wykonał ją w 1969r. artysta-plastyk W.Popielarczyk.
W trakcie budowy dróg dojazdowych do budynku wycięto w parku kilkadziesiąt drzew. Obiekt powstał przy pomocy finansowej KWK "Nowa Ruda".
W budynku znajduje się sala kinowa na 450 miejsc, restauracja "Rycerska" oraz przestronne hole, które wykorzystuje się na różnego rodzaju wystawy. Atrakcją pierwszego piętra jest sala, zwana "miedzianą", w której odbywają się często różne uroczystości. Jest też sala do ćwiczeń tanecznych. W obiekcie ma swoją siedzibę Zespół Pieśni i Tańca "Nowa Ruda", który powstał w 1971r., a swój pierwszy koncert oddał 13 grudnia`71. Swoje dziesięciolecie obchodził uroczystym koncertem, który miał miejsce w nocy z 12 na 13 grudnia 1981r. (noc stanu wojennego). Swoimi występami zespół zachwycał publiczność zarówno w kraju, jak i zagranicą. Jest ceniony również i obecnie.
Obecnie Miejski Ośrodek Kultury jest organizatorem wielu imprez kulturalnych. Należą do nich m. in. Noworudzkie Spotkania Taneczne, Międzynarodowy Festiwal Folkloru oraz Noworudzki Filmowy Zawrót Głowy, podczas którego organizowane są przy współpracy z Zrzeszeniem Studentów Polskich we Wrocławiu specjalne pokazy Festiwalu Kina Amatorskiego i Niezależnego KAN. MOK organizuje również wiele imprez biesiadnych (Biesiada Majowa, Święto Ziemowita, Noc Kupały). Jest również współorganizatorem Dni Nowej Rudy.
Na placu przed Miejskim Ośrodkiem Kultury dwa obeliski. Jeden poświęcony jest Sybirakom, poległym "na nieludzkiej ziemi", drugi "noworudzkim górnikom, poległym na stanowisku pracy w latach 1945-1980".
do góry
Dom, ul.Strzelecka 2

Jest jednym z nielicznych przykładów zachowanego do dzisiaj tradycyjnego budownictwa sudeckiego z początków XIX stulecia. Zbudowany w 1820r.
do góry
Figura Trójcy Świętej, obok domu nr 2
Wykonana z piaskowca w 1798. Na wysokim cokole umieszczono grupę Trójcy Św. poniżej przedstawiono Matkę Boską Bolesną i św.Franciszka Ksawerego.
św.Franciszek Ksawery: żył w latach 1506 - 1552. Pochodził ze szlacheckiej rodziny baskijskiej. Studia ukończył w Paryżu. Jako jezuita i misjonarz pracował w Indiach. Jest patronem misji zagranicznych, jednak na Ziemi Kłodzkiej figury jego stawiano w obawie o zarazę lub w podzięce za jej ominięcie. Popularny święty zwłaszcza w okresie kontrreformacji.
Inskrypcja na pomniku (kolejno od góry):
"IN/ GLORIAM", "TRINI... UNI/ DEI", "EREXIT/ FRANCISCUS/ XAWERUS", "ROSENBERGER/ DIE 16 MAY/ 1798"
("Na Chwałę Trójcy Jedynemu Bogu wzniósł Franciszek Ksawery, Rosenberger, 16 maja 1798r.")
W napisie występuje chronogram (niektóre litery łacińskie, napisane jako duże, są jednocześnie cyframi rzymskimi, które się sumuje). W oparciu o napis można wnioskować, iż fundatorem tej figury był Franz Rosenberger.
do góry
Przed II wojną światową znajdowała się tutaj strzelnica sportowa. Znajdujący się obok naturalny wąwóz sprzyjał rozwojowi tego rodzaju sportów. Po wojnie, w 1960r. wybudowano tu klubo - kawiarnię Naczelnej Organizacji Technicznej, którą w latach 1971-1972 zmodernizowano, poszerzono i nowocześnie wyposażono.
Po zamknięciu kopalni obiekt stał pusty przez wiele lat. Obecnie w prywatnych rękach, powstała tu m.in. restauracja "Parkowa", za nią budowany jest nowy obiekt noclegowy. Przed restauracją znajduje się ciekawy okaz drzewa skamieniałego, wydobyty z KWK "Nowa Ruda".
Według hipotez J. Wittiga jeszcze w epoce brązu klimat w rejonie dzisiejszej Nowej Rudy był na tyle ciepły, że na stokach dzisiejszej Rudej Góry porastała winna latorośl, a w rejonie dzisiejszej ul.Kopernika chmiel, o czym świadczą zachowane w dokumentach takie nazwy jak "Weinberg" oraz "Hopfenberg". Jeszcze wcześniej w masywie wspomnianej Rudej Góry rosły drzewa araukariowe, ponoć tak wielkich rozmiarów, które w czasach życia Wittiga (pocz. XX wieku) porastały tylko w Brazylii i Australii. Były to potężne drzewa iglaste, których pnie w formie skamieniałej wydobywano z ziemi. Jeden trafił do wrocławskiego ogrodu botanicznego, inne znajdowały się na terenach posesji prywatnych, jeszcze inne na obszarze miejskiego parku. Jeden z nich jest wystawiony w formie eksponatu przed budynkiem dawnego NOT-u. Na okazie znajduje się tabliczka o następującej treści:
Skrzemieniały pień drzewa iglastego - Dadoxylon. Skamielina flory górnokarbońskiej sprzed około 250 mln lat. Okaz odsłonięto i wydobyto w listopadzie 1972r. na terenie Nowej Rudy (Zacisze) przy ul.Krzywej. Pień zalegał zgodnie z ułożeniem warstw na głębokości około 20 m od powierzchni terenu w ławie piaskowca gruboziarnistego w odległości 40m od wyeksploatowanego pokładu "Józef". Są to warstwy zaclerskie stanowiące odpowiednik Westfalu B.
Wymiary skamieliny: Długość - 16,15m Średnica - 0,06 - 0,90m Obwód - 0,20 - 1,20m Ciężar - 8t Ciężar właściwy - 2,6 g/cm3 Ciężar objętościowy 2,8 g/ cm3
Idąc dalej zielonym szlakiem przez park, natrafiamy po prawej stronie na kolejne stanowisko drzewa skamieniałego. Idąc w dalszym ciągu pod górę, dochodzimy do kamiennego obelisku, poświęconemu Carlowi Ferche.
do góry
Kamień Carla Ferche
Wzorem powstałego w 1880r. Towarzystwa Karkonoskiego (Riesengebirgsverein - RGV) rok później na Ziemi Kłodzkiej powstała podobna organizacja o nazwie Towarzystwo Górskie Hrabstwa Kłodzkiego (Gebirgsverein der Grafschaft Glatz), które następnie zmieniło nazwę na Kłodzkie Towarzystwo Górskie (Glatzer Gebirgsverein - GGV). Była to organizacja, która stawiała sobie za cel promocję własnego regionu i lepsze jego zagospodarowanie turystyczne. Przez to zajmowała się m. in. wytyczaniem i oznaczaniem szlaków turystycznych, budowaniem schronisk i wież widokowych oraz organizowaniem przewodnictwa turystycznego. W 1886r. liczyła około 1400 członków, a po 6 latach już 2760. Jej sekcje funkcjonowały w wielu miejscowościach ówczesnej Ziemi Kłodzkiej a także i poza jej obszarem, m. in. powstały także w Nowej Rudzie oraz sąsiednim Słupcu.
Noworudzka sekcja GGV powstała na zebraniu założycielskim 21 lutego 1881r. w którym uczestniczyli m.in. radca górniczy Mehner, burmistrz Nowej Rudy Seitz oraz pastor Hardtmann. Była to grupa składająca się głownie z entuzjastów ochrony przyrody i rozwoju turystyki.
Do roku 1884 sekcją kierował Mehner. Za jego czasów zabrano się głównie do organizowania przewodnictwa turystycznego, bowiem rejon ten cierpiał na brak dobrej komunikacji. Turyści wyruszający w góry praktycznie mogli poruszać się tylko pieszo i właśnie dla nich pozyskiwano przewodników w różnych okolicznych miejscowościach. Rekrutowano ich przeważnie spośród robotników leśnych (w okresie lata najczęściej bezrobotnych) oraz rzemieślników chałupniczych. Musieli być do sprawowania tej funkcji mianowani i mieli obowiązek nabycia nosideł plecakowych na bagaże turystów. Za swoją pracę pobierali wynagrodzenie 30 fenigów na godzinę.
Rozpoczęto również instalowanie drogowskazów, które początkowo stawiano niemal wszędzie, poza drogami prowadzącymi w kierunku Wielkiej Sowy, bowiem wychodzono z założenia, iż idąc na ten szczyt i tak trzeba było mieć przewodnika. Jednak od 1884r. zaczęto znakować ścieżki prowadzące na najwyższy szczyt Gór Sowich. Szlaki turystyczne oznaczano systemem rombowym. W 1911r. noworudzka sekcja GGV liczyła 180 członków i była uważana za drugą pod względem liczby członków na Ziemi Kłodzkiej. Od 1890r. sekcją kierował Carl Ferche.
Carl Ferche (1853-1940) - urodził się w Nysie, gdzie uczęszczał do tamtejszego gimnazjum, następnie studiował prawo we Wrocławiu i Lipsku. Od 1882r. pracował jako adwokat w Nowej Rudzie, od 1886r. został członkiem noworudzkiego Magistratu, w którym pracował do 1919 roku. Szczególnie upodobał sobie okolice Nowej Rudy, a spacer na Górę św.Anny zadecydował prawdopodobnie o wyborze jego miejsca zamieszkania. Jako członek Magistratu wysunął inicjatywę zagospodarowania turystycznego Góry św. Anny, którą zamierzał promować.
Był twórcą tzw. "promenad", czyli ścieżek i dróg prowadzących na ten szczyt. Od strony Nowej Rudy powstały ich dwie. Jedna z nich powstawała rok po roku, prowadząc wygodnymi zakrętami na szczyt góry , którą decyzją ówczesnego Zarządu Miasta nazwano Drogą Ferchego ("Fercheweg"). Było to możliwe po wykupieniu przez miasto gruntów gospodarstwa niejakiego Condratscha i podarowaniu ich dolnej części organizacji. Przy promenadach sadzono ozdobne drzewa, ustawiano ławki i zakładano tarasy widokowe.
Aktywnie przez 45 lat działał w noworudzkiej sekcji GGV, której był przewodniczącym w latach 1890-1920. W tym czasie na szczycie powstała wieża widokowa, a obok istniejącej kaplicy schronisko. Aktywnie działał także na polu kulturalnym miasta. Był dyrygentem chóru mieszanego, który powstał z jego inicjatywy w 1885r. Poza tym śpiewał w chórze kościelnym i był przewodniczącym "Towarzystwa Muzyki Kościelnej", (tzw. "Cäcilienverein). Swoja wiedzę o muzyce udoskonalił studiami w konserwatorium w Pradze. Za jego działalność i zasługi na rzecz lokalnej społeczności nadano mu tytuł "Honorowego Obywatela Nowej Rudy". Za zasługi oddane dla rozwoju turystyki władze Kłodzkiego Towarzystwa Górskiego postawiło mu u stóp Góry św.Anny, którą szczególnie umiłował, pomnik z czerwonego piaskowca, na którym umieszczono kłodzką różę - symbol GGV. Pds różą dodoano napis autorstwa lokalnego poety mieszkającego od 1923r. w Nowej Rudzie i jednocześnie redaktora pisma regionalnego na Ziemi Kłodzkiej "Guda Obend", Roberta Kargera:
"WANDERER, WISSE, DAS DIESER STEIN GESETZTET DEM TREUSTEN FREUND UNSERER BERGE! HABE SIE LIEB WIE ER, GLAUB! SIE VERGELTEN ES DIR!" GGV 1927.
W uroczystości odsłonięcia kamienia, która miała miejsce 12 czerwca 1927r., wzięli udział jego przyjaciele z noworudzkiej sekcji GGV oraz działacze Towarzystwa z Kłodzka i Radkowa. Przez wiele lat kamień był zapomniany, zatarciu uległ również napis. Z inicjatywy Fundacji Odnowy Ziemi Noworudzkiej przy pomocy byłych mieszkańców Nowej Rudy zainstalowano na nim nową tablicę, na której oprócz napisu niemieckiego umieszczono również polskie tłumaczenie autorstwa Krystyny Bałon:
WĘDROWCZE, WIEDZ,
ŻE KAMIEŃ TEN USTAWIONO
NAJWIERNIEJSZEMU PRZYJACIELOWI NASZYCH GÓR!
KOCHAJ JE JAK ON
UWIERZ, ONE CI SIĘ ODWDZIĘCZĄ!
Uroczystość odbyła się 4 czerwca 199r. z udziałem władz noworudzkiej fundacji, Nowej Rudy oraz gości z Niemiec (w tym wnukowie i prawnuk Carla Ferche). Aktu poświęcenia dokonał ówczesny słupiecki wikary, ksiądz Józef Siemasz, oraz ze strony niemieckiej prałat Franz Jung. Warto nadmienić, o pojawieniu się w nowszej literaturze dotyczącej obelisku tezy mówiącej o kamieniu, jako grobie Carla Ferche. Jest to niezgodne z rzeczywistością.
Od Kamienia Carla Ferche idziemy dalej ścieżką pod górę i po kilku minutach osiągamy otwartą przestrzeń, na której widać Wzgórza Włodzickie, Wzgórza Wyrębińskie, a za nimi Góry Sowie. Następnie dalej ścieżką i po krótkiej mozolnej wspinaczce dochodzimy do drogi asfaltowej, która prowadzi do schroniska i kaplicy św. Anny.
do góry
Ulica Łużycka
Bergstraße (1929r.)
Powstała prawdopodobnie pod koniec lat 80. jako przedłożenie ul. Towarowej i prowadziła w kierunku Góry św. Anny.
Pierwsze budynki wzniesiono na pocz. XX stulecia, następne były wznoszone sukcesywnie. W latach 20. zbudowano domy z sześcioma mieszkaniami dla urzędników spółki "Neuroder Kohlen - und Thonwerke" oraz wille. Najciekawsza z nich jest była willa dr med. Francke`go, zbudowana w roku 1928 w stylu modernizmu łączonego z neoklasycyzmem. Jej ozdoba jest figura św. Mikołaja wykonana przez Augusta Wittiga.
Idąc ulica pod górę dochodzimy do skrzyżowania z ul. Anny i dalej z ul. Sudecką. Szlak prowadzi pomiędzy nią a współczesnym blokiem. Mijamy niewielką piaskowcową figurę Madonny z Dzieciątkiem z roku 1833, która ufundowała Hedwige Harder. Dwukrotnie przechodziła renowacje: w roku 1894 i 1906.
Szlak prowadzi dalej między działkami POD "Sudety" do krzyża, od którego rozpoczynała się niegdyś ścieżka pątnicza wiodąca na szczyt. Idąc pod górę lasem, mijamy po drodze ruiny trzech kapliczek, zwane dżumowymi. Prawdopodobnie zbudowano je pod koniec XVIII wieku. Z jakiego powodu? - nie wiadomo. Być może jako votum z powodu epidemii dżumy. Istnieje tez hipoteza, iż tędy od 1665r. były prowadzone procesje na szczyt i one miały je uatrakcyjnić.
Pod koniec wędrówki na szczyt dość strome podejście. Ostatnio w literaturze poruszono informacje o zbudowaniu u podnóża Góry św. Anny w 1680r. morowej kaplicy poświęconej św.Franciszkowi Ksaweremu. Według informacji w jej wnętrzu miała znajdować się inskrypcja o następującej treści: "die Pest durch Stadt und Schlösser unbegreiflich hart grasiert" (zaraza w mieście i zamku niepojęcie grasowała). Do dziś dokładnie nie wiadomo, o którą kaplice chodzi.
do góry
Kościół pomocniczy pod wezwaniem św.Anny
IInspiracją do wzniesienia w tym miejscu kaplicy była drewniana figurka św. Anny Samotrzeciej pochodząca z 1495r. Kult ten wsparł finansowo w 1515r. bogaty mieszczanin Hans Schlegel (swoje dobra miał w Nowej Rudzie i Świdnicy), który otworzył fundusz służący odprawianiu nabożeństw oraz utrzymaniu kapłana. Stąd też prawdopodobnie w tym roku wzniesiono pierwszą i jednocześnie drewnianą kaplicę, która około 1600r. zawaliła się. W okresie reformacji kult świętej w tym miejscu chwilowo zamarł.
Po kaplicy pozostała sterta drewna. W Nowej Rudzie u podnóża Góry św. Anny mieszkał niejaki Casper Pohl, który, zobaczywszy tak wielki stos drewna, postanowił go zwieźć do swojej zagrody i przeznaczyć na opał. Na próżno go sąsiedzi przestrzegali i jednocześnie radzili mu, aby z tego zrezygnował, bowiem drewno to zostało niegdyś poświęcone i nie jest godne zwykłego spalenia. Ponadto za taki czyn może spaść na niego jakaś kara. Casper nie usłuchał rad sąsiadów i kiedy zwoził ostatnia partie tego drewna, nagle przybyła błyskawica i gwałtownym piorunem zabiła mu trzy najlepsze konie. On sam, z powodu dobroci Boga (mógł przecież zginąć razem z nimi), ocalał. Mimo to wolał do Niego bluźnierczym tonem:" Skoro zabiłeś moje trzy najlepsze konie, to zabierz i następnego, aby mi i ten nie pozostał". W tym momencie kolejny piorun zabił czwartego konia. Casper zorientował się, ze z Bogiem nie ma żartów i pozostawił drewno w spokoju. (Na podstawie: Sagen der Grafschaft Glatz, Marx Verlag, Leimen/ Heidelberg 1978).
Kult św. Anny przywrócono w latach 20. XVII w. W 1627r. ustawiono na szczycie kolumnę z obrazem matki Maryi, a w 1644r. wzniesiono kaplicę murowaną, co przyczyniło się do jeszcze większego rozpowszechnienia kultu, bowiem w dniu święta patronki góry (26 lipca) ustanowiono główne uroczystości, które organizowano od 1665r. jako święto ludowe na koszt miasta. Przybywali na nie nawet mieszkańcy sąsiedniego Broumova. Do tego celu wytyczano ścieżki pątnicze, a jedna z nich zaczynała się na Placu Strzeleckim. Wytyczona została przez mieszkańców Bieganowa. Góra św. Anny była również miejscem obchodzenia świat górniczych i tradycja ta trwała do 1917 roku. Miały one miejsce w każdą niedzielę po 26 lipca. W tym dniu górnicy, ubrani w mundury, zbierali się na noworudzkim rynku i w zwartej kolumnie przy muzyce maszerowali do kaplicy, by posłuchać świątecznego kazania. Po uroczystościach kościelnych trwał festyn ludowy, który kończył się w godzinach wieczornych. Dalsza cześć święta miała miejsce już w miejskich lokalach. Dnia 28 VII 1812r. Górę św. Anny odwiedził król pruski Fryderyk Wilhelm III. W 1915r. z racji przypadającego dwudziestopięciolecia poświęcenia kaplicy odprawiono w niej 69 mszy św. Od 1665r. przy kaplicy osiedlali się pustelnicy, którzy byli jednocześnie jej strażnikami. Były nimi osoby zakonne lub świeckie. Do 1919r. kaplicy pilnowało 15 pustelników. Po II wojnie światowej próbowano podtrzymać tradycje święta i przez wiele lat organizowano tu uroczystości związane ze świętą. Jednak ruch pielgrzymkowy praktycznie tutaj zamarł. W pewnym sensie stara się go przywrócić odprawiana co niedzielę od maja do października msza św., która przyciąga sporą grupę wiernych. Do XIX wieku w kościele znajdowała się wspomniana figurka św. Anny Samotrzeciej z 1495 roku. W tym czasie kaplica uległa zniszczeniu, a jeden z mieszkańców pobliskiego Bieganowa, obawiając się o jej los, zabrał ja i ukrył. Przypadkowo odkryto ją w 1927r. i umieszczono w kościele św. Mikołaja. W latach 70. kaplicę odnowiono i figurka wróciła na pewien czas na swoje miejsce.
Obecna kaplica została wzniesiona w 1644r. z inicjatywy właściciela dóbr noworudzkich Bernharda II von Stillfrieda i, jak się okazało, była jedną z pierwszych barokowych kaplic górskich zbudowanych na terenie ówczesnego Hrabstwa Kłodzkiego przez przedstawicieli szlachty lub arystokracji. W 1658r. niejaka Marghareta von Porschnitz ufundowała dla kościoła kielich mszalny. 18 października 1662r. praskie konsystorium wydało zgodę na powiększenie kaplicy, o co zabiegał Bernhard II von Stillfried, a prace, które trwały do 1665 roku, prowadził znany już architekt Andrea Carove. Kaplice zbudowano na rzucie trójliścia z półkoliście zamkniętym prezbiterium, dwukondygnacyjna kruchta ze sklepionym podcieniem w przyziemiu oraz z emporą muzyczną na piętrze. O włoskim i jednocześnie lokalnym charakterze przebudowy świadczy znajdujący się tu podcień, stosowany we włoskich krużgankach i lokalnego budownictwa mieszkaniowego. W 1665r. do kaplicy dobudowano pustelnię. W lipcu 1665r. przebywał na Ziemi Kłodzkiej podczas swojej wizytacji arcybiskup praski kardynał Ernst von Harrach. 5 lipca konsekrował kaplicę na Górze św. Anny, a dzień później niektóre kaplice kościoła św. Mikołaja (tego poprzedniego). Kaplica była wielokrotnie remontowana, w 1895 wykonano nowe tynki i nowy wystrój wnętrza, który realizowali malarz Anton Pelke z Nowej Rudy oraz rzeźbiarz August Wittig. Powstały tez witraże ufundowane przez Johanna Rothera. W 1903r. powstały stacje drogi krzyżowej (obecnie w kościele p.w. Podwyższenia św. Krzyża), dwa lata później wstawiono nowe ławki. Ostatni większy remont miał miejsce w połowie lat 90. Wystrój wnętrza kaplicy jest stylowo rożny. W prezbiterium znajduje się ołtarz główny z dwoma kolumnami korynckimi z 1760 roku, w którym umieszczono olejny obraz "św. Anna ucząca Maryję w towarzystwie św. Joachima". Obok obrazu rzeźby przedstawiające Chrystusa Dobrego Pasterza i św. Joachima, które zwrócone są ku sobie. Nad obrazem postać Boga Ojca w glorii promieni, uskrzydlonych głów anielskich i Gołębicy, symbolu Ducha św. Obok ołtarza zawieszona barokowa ambona. Prezbiterium od reszty kościoła oddziela kamienna balustrada z 1774r. Przed nim po obu stronach dwa neogotyckie ołtarze z 1882 roku. W lewym ołtarzu umieszczono rzeźbę św. Józefa w towarzystwie św. Teresy i św. Augustyna, w prawym postać Matki Boskiej z Dzieciątkiem w towarzystwie św. Antoniego i św. Dominika. Z bogatego niegdyś w wota wnętrza zachowały się tylko obrazy przedstawiające cudowne ocalenia (1802, 1820, 1822), zdobiona obudowa skrzynkowa rzeźby św. Anny z 1770r. oraz rzeźba św. Anny z Maryja z II polowy XVIII wieku. Niegdyś były w nim stacje Drogi Krzyżowej, ale przeniesiono je do kościoła p.w. Podwyższenia św. Krzyża. Wokół kościoła i pustelni piaskowcowy mur wykonany przed 1810 rokiem z krępych slupów, przed którym ustawiono Krzyż Golgoty z 1861 roku, wykonany przez radkowska firmę kamieniarską Hannischów. W nadbudowie cokołu widoczna płaskorzeźba przedstawiająca św.Annę.
do góry
Schronisko na Górze św. Anny
 Wziesione w 1882r. w formie pawilonu w stylu budownictwa letniskowego, prawdopodobnie przebudowane w roku 1903.
Jest to budynek częściowo murowany, częściowo drewniany i częściowo o konstrukcji szkieletowej. Po jego wybudowaniu okazało się, iż najchętniej wynajmowanym jego pomieszczeniem był pokój na najwyższym pietrze, z którego roztaczał się fantastyczny widok na okolice.
Około 1908r. powstał obok schroniska domek letni, obok którego założono ozdobny staw. Po 1945r. schronisko było prywatne, w latach 50. stało się obiektem wczasowo-kolonijnym, potem przejęło je przedsiębiorstwo "Śnieżnik".
Pod koniec lat 80. należało do Straży Pożarnej, obecnie w prywatnych rękach.
do góry
Wieża widokowa, obecnie przekaźnik radiowo-telewizyjny
W II połowie XIX wieku zbocza Góry św. Anny porośnięte były niskim i jednocześnie gęstym lasem, natomiast sam szczyt, nazywany "Czerwonym Wierchem" ("Rote Höhe") był niezagospodarowany.
Według przekazów w 1882 roku, jako pierwszą budowlę, wzniesiono tu pawilon, który nazywano "schroniskiem ochronnym" ("Schutzhütte"). Jeszcze w tym samym roku noworudzka sekcja GGV wybudowała za 600 marek drewniany pomost w formie piramidy o wysokości 5m, który miał ułatwić podziwianie panoramy, zwłaszcza, że drzewostan porastający zbocza góry stawał się coraz wyższy. Na skutek pewnych błędów konstrukcyjnych pomost ten musiano w 1906r. nieco pomniejszyć.
W tym czasie myślano już o budowie wieży murowanej, dlatego też na prośbę przewodniczącego Carla Ferche rządowy budowniczy - Heinrich Wollf z Berlina (pochodził z Nowej Rudy) - przygotował projekt murowanej wieży widokowej, której koszt budowy miał wynieść około 13,5 tys. marek. 26 maja na zebraniu sekcji budowę wieży w drodze przetargu powierzono majstrowi budowlanemu Adamowi. 11 czerwca uroczyście położono kamień węgielny pod jej budowę. Jeszcze w tym roku oddano ja do użytku.
W porównaniu do innych wież widokowych wznoszonych przez GGV na Ziemi Kłodzkiej (naŚnieżniku, Górze WszystkichŚwiętych) czy też inne organizacje wieży na Górze św. Anny nie nadano żadnego imienia. Wybudowanie jej było największym sukcesem noworudzkiej sekcji GGV.
Wieża widokowa na Górze św. Anny wzniesiona została z lokalnego czerwonego piaskowca. Jej prostokątna podstawa ma 5,9m na 4,3m, wysokość (podaje się 23 m) wygląda na 14 m. (też podawana w niektórej literaturze). Na taras widokowy, który przykryto spadzistym dachem opartym na 8 kolumnach prowadzi 81 stopni. W dolnej części wieży dobudowano w konstrukcji słupowej tzw. "hale ochronna" ("Schutzhalle"), która na planie mierzyła 11,5m na 8,4m. W niej znajdowała się restauracja.
Obecnie wieża służy jako przekaźnik telewizyjny. Pozbawiono ja "hali ochronnej" i hełmu, który zwieńczył jej wierzchołek.
do góry
Osada pod Górą św. Anny
Składa się z nielicznych zagród rozrzuconych pod szczytem. Rozwinęła się w okresie rozwoju ruchu pątniczego do kaplicy. W 1825r. liczyła 20 domów, a w 1840 już 24. Temu osadnictwu sprzyjał również fakt, że południowo-wschodnie stoki tej góry, nachylone łagodnie, nieżle nadają się pod uprawę.
W tej osadzie urodził się jeden z najbardziej znanych twórców ludowych Ziemi Noworudzkiej - Longinus Wittig.
Longinus Wittig (1824-1895) - wychowany w tradycji obowiązującej w jego rodzinie od kilku pokoleń. Nauczony pracy w drewnie, z którego wytwarzał wszystko, co można było wytworzyć domowym sposobem. Jego pasja było rzeźbienie figurek świętych i wytwarzanie szopek.
Brak dokładnych informacji o pojawieniu się Wittigów na obszarze Ziemi Noworudzkiej. Przypuszczalnie nastąpiło to około I polowy XVIII w., bowiem wiadomo, ze w tym czasie osiedlił się w Nowej Rudzie Anton Franz Wittig (1731 - ?). Mógł już w tym czasie rozpocząć swój kunszt rzeźbiarski, ale co do tego pewności nie mamy.
Pewne jest natomiast, ze w drewnie rzeźbili jego dwaj synowie: Johann Josef Nicolaus Wittig (1789 - 1851), który mieszkając w Słupcu był również chałupnikiem, sukiennikiem i cieślą. Drugi syn Johann Nepomuk Wittig (1780-?) był także robotnikiem leśnym i tkaczem i mieszkał w jednej z zagród poniżej Góry św. Anny. Podaje się, ze drewniane figurki obu synów Antona Franza cechowała ponoć dojrzałość kunsztu rzeźbiarskiego, znajomość fachu oraz zawodowe obcowanie w drewnie.
Johann Nepomuk Wittig miał liczną rodzinę, bowiem urodziło mu się ośmioro dzieci. Tym ósmym i jednocześnie ostatnim dzieckiem był właśnie Longinus. Urodził się 15 marca 1824 roku. Od dziecka był głuchawy i przez to nieco zamknięty w sobie. Uczył się ślusarstwa, także zajmował się tkactwem, które było wówczas popularne i jednocześnie konieczne w gospodarstwach rolnych. Kul również narzędzia i budował warsztaty tkackie dla tutejszej ludności. W wolnych chwilach rzeźbił w drewnie figurki świętych, z których tworzył małe szopki dla okolicznych kościołów i prywatnych bogatych osób. Jedna z takich szopek trafiła nawet do Anglii. Z wykonanych w drewnie figurek wykonywał także odlewy gipsowe, które były tańsze i mogły być w okresie świątecznym kupowane przez ludność uboga.
Brał udział w odnawianiu i konserwowaniu rzeźb i figur w kościołach sąsiednich miejscowości.
Mniej więcej od 1854r. rozpoczął prace nad ruchomą szopką, polegającą na tworzeniu do niej mechanizmów ciężarkowych. Istnieje przypuszczenie, ze chciał ją wykonać dla swojego syna Hermana (1857 - 1932) z powodu przedwczesnej śmierci jego matki, a zony Longinusa zarazem. Kontynuował je również, kiedy w 1877r. przeniósł się doŚcinawkiŚredniej i tam również prowadził gospodarstwo rolne. W pracach nad szopka pomagał mu już syn Herman, który wykonał do niej cześć figur. Pracował też przy odnawianiu kościołów wŚcinawceŚredniej i Dolnej oraz okolicznych miejscowości.
W 1882r. przeniósł się do Wambierzyc, gdzie dokończył i wyeksponował dzieło swego życia, czyli ruchomą szopkę, którą wykonywał przez 28 lat. Obecnie jest udostępniona dla turystów i stanowi niemałą atrakcję tej miejscowości.
Po śmierci Longinusa tradycje rzeźbiarskie kontynuował syn Hermana August Wittig (1881-1967), którego dzielą możemy oglądać w Nowej Rudzie i okolicach.
Alfred Wittig - ostatnim przedstawicielem tej rodziny był wnuk Hermanna - Alfred Wittig, który urodził się w 1919r. w Wambierzycach i mieszkał w nich do 1946r.. Następnie wyjechał do Düsseldorfu, gdzie pracując jako restaurator zabytków, kontynuował rodzinną tradycję rzeźbiarską. Warto dodać, iż także jednym z synów Johanna Nepomuka był Eduard Wittig, również cieśla, natomiast jego synem był Joseph Wittig, ksiądz, profesor, kronikarz i pisarz Ziemi Kłodzkiej.
Z Góry św. Anny szlak zielony prowadzi przez osadę Góra św. Anny, wieżę widokową oraz wieś Bieganów w kierunku Góry Wszystkich Świętych, gdzie łączy się ze szlakiem czerwonym prowadzącym od strony Słupca.
do góry
Bieganów
Niewielka wieś o rozproszonej zabudowie, która posiada potencjalne walory krajoznawcze, niestety, jeszcze nie w pełni wykorzystywane. Widoki i panoramy zaliczane są do najpiękniejszych na Ziemi Kłodzkiej.
W 1988r. znajdowało się tu tylko 19 gospodarstw. Obecnie dużą popularnością cieszą się tu gospodarstwa agroturystyczne, szczególnie organizowana prze nie jazda konna. Ciekawe tereny pod rozwój zagospodarowania turystycznego.
Z Bieganowa szlak zielony prowadzi w kierunku masywu Góry WszystkichŚwiętych (648 m. n.p.m.), gdzie dochodzi do szlaku czerwonego im. dr. Mieczysława Orłowicza.
do góry
GALERIA Nowa Ruda - wokół Góry św.Anny
GALERIA - Nowa Ruda Góra św.Anny na starej fotografii
do góry
|