Nowa Ruda - przewodnik historyczny i turystyczny

NOWA RUDA - przewodnik historyczno turystyczny


Nowa Ruda - S�upiec: s�upieckie ko�cio�y

 

Ko�ci� rzymsko-katolicki p.w. �w. Katarzyny


Nowa Ruda S�upiec, ko�ci� �w.KatarzynyWed�ug J. Wittiga pierwszy ko�ci� w S�upcu zosta� wybudowany ju� w 1100 roku a argumentem mia�o by� zachowane w p�niejszej budowli roma�skie prezbiterium otwarte ku nawie �ukiem t�czowym o p�kolistym wystroju. Informacja ta jest raczej w�tpliwa. Podaje si�, �e ko�ci� s�upiecki istnia� w 1359 roku, cho� wzmiankowany by� dopiero w roku 1384.
W 1359r. wymieniono pierwszego proboszcza s�upieckiego, niejakiego Petrusa. Ko�ci� ponownie po�wi�cono go w 1481 roku, co oznacza, �e albo wzniesiono go na nowo, albo zosta� przebudowany, co sugeruje m. in. J. Wittig.
S�upiec - ko�ci� �w.Katarzyby �eb psa trzymajacego g�ow�W dawnych portalach znajdowa�y si� elementy zdobi�ce, m.in. wilczy �eb z g�ow� dziecka w pysku. Prawdopodobnie nawi�zuje do bajkowych fantastycznych wilk�w �yj�cych w rejonie obecnego Wilkowca (603 m. n.p.m.), zwanego niegdy� "Wolfskoppe". Wed�ug starego zwyczaju oznacza�o to si�� dusz�c� cz�owieka - mia� by� nim diabe�. Innym elementem, kt�ry pochodzi� ze starego ko�cio�a jest g�owa barana, obecnie wmurowana w najni�sz� podpor� schod�w prowadz�cych do �wi�tyni od strony ulicy. Rze�ba mia�a nawi�zywa� do starotestamentowej ofiary z�o�onej Bogu przez Abrahama, kt�rego z�o�ono zamiast ofiary z Izaaka.

W 1497r. pod zarz�dem k�odzkich augustian�w do parafii s�upieckiej nale�a� tak�e i s�siedni Dzikowiec. W latach 1558 - 1560 ko�ci� przej�li luteranie, kt�rzy, mimo p�niejszych stara� augustian�w utrzymali si� a w 1582r. rozszerzyli swe wp�ywy tak�e i na Dzikowiec.
Oko�o 1624r. wp�ywy nad parafi� przej�li jezuici a w roku 1627 parafi� przej�li ponownie luteranie, jednak w 1634r. parafia ponownie wr�ci�a pod piecz� jezuit�w.
Po 1636r. erygowano parafi� rzymsko - katolick� w Woliborzu i przy��czono do niej jako ko�cio�y filialne w Dzikowcu i S�upcu.
Od 1748r. parafia w S�upcu sta�a si� samodzieln�. W mi�dzyczasie mia�y miejsce liczne przebudowy �wi�tyni. W 1641 roku nawa ko�cio�a otrzyma�a nowy strop, w 1678 roku podczas remontu wstawiono trzy nowe witra�e, w po�owie XVIII wieku powsta�a polichromia drewnianego stropu dzielonego na kwatery wype�nione freskami (podobnie jak w ko�ciele w Zalesiu k. Bystrzycy K�odzkiej), w 1771 roku dobudowano do prezbiterium (od p�nocnego wschodu) now� przybud�wk� zawieraj�c� zakrysti� z oratorium na pi�trze. W 1784 roku wykonano nowy he�m sygnaturki, wykonany przez s�upieckiego zagrodnika Johanna Nave, na kt�rej umieszczono zegar.

ko�ci� �w.Katarzyny w S�upcuStary ko�ci� s�upiecki nie mia� wie�. By� budowl� z zamkni�tym prezbiterium, kr�tk� naw� i dachami dwuspadowymi z sygnaturk�. Ponadto przed jego elewacj� frontow� wznosi�a si� przybud�wka. Taki stan rzeczy trwa� do 1885 roku. Mimo sta�ego powi�kszania starego ko�cio�a okaza� si� on jednak za ma�y, bowiem powi�ksza�a si� stale liczba mieszka�c�w wsi. W 1885 roku S�upiec liczy� 3605 mieszka�c�w, z czego katolik�w by�o ponad 3,5 tys. Dlatego te� jeszcze w 1883 roku podczas wizytacji w s�siednim Bo�kowie arcybiskupa praskiego kardyna�a von Schwarzenberga (udziela� sakramentu bierzmowania) przedstawiono mu przybli�ony koszt budowy nowego ko�cio�a oraz kosztorysy ubiegaj�cych si� o jej prowadzenie. Kardyna� zaproponowa� kosztorys majstra Bernhardta z Niemczy (znany z budowy ko�cio�a ewangelickiego w Nowej Rudzie i szko�y w S�upcu). Decyzja ta budzi�a szereg w�tpliwo�ci, bowiem Bernhardt by� ewangelikiem. Jednak jemu ostatecznie powierzono 15 stycznia 1885 roku nadz�r nad budow� nowego ko�cio�a, wynajmuj�c mu przy tym mieszkanie w S�upcu na ten okres czasu. Jednocze�nie rozpocz�to prace nad rozbi�rk� starej �wi�tyni, w kt�rej 2 lutego odby�y si� ostatnie uroczysto�ci po��czone z msz� �w. i za�lubinami. Obrazy (opr�cz najcenniejszych, kt�re umieszczono w pobliskim szpitalu), rze�by �wi�tych i dewocjonalia zlicytowano przeznaczaj�c doch�d na budow� nowego ko�cio�a. Prace nad rozbi�rk� trwa�y do 18 marca i kosztowa�y 1573 marki. Ju� nast�pnego dnia dosz�o do pewnych uzgodnie� zwi�zanych z budow� nowej �wi�tyni. Poproszono kupca Franza Richtera o cz�� jego parceli potrzebnej do wznoszenia ko�cio�a oraz rozstrzygni�to sp�r o jego orientacj�, bowiem fundator �yczy� sobie, aby g��wne wej�cie znajdowa�o si� od strony wschodniej, na co nie da� zgody proboszcz Heinisch, gdy� od strony wschodniej mia�o znajdowa� si� prezbiterium. Mi�dzy 20 marca a 9 kwietnia wykopano d� pod fundamenty, a nast�pnego dnia zosta� po�o�ony kamie� w�gielny pod budow�. By�a nim pot�na p�yta piaskowcowa, kt�r� pod�o�ono pod fundament wie�y ko�cio�a. W lecie 1885r. mury nowego ko�cio�a by�y tak du�e, �e mo�na by�o rozpozna�, i� �wi�tynia b�dzie mia�a charakter neogotyckiej widnej hali. Zosta�y przy tym wzniesione g��wne filary ko�cio�a.
28 pa�dziernika po�o�ono kamie� w�gielny pod budow� o�tarza g��wnego. Postawiono mury do wysoko�ci dachu, a w listopadzie prace przerwano. Wznowiono je w marcu 1886 roku osadzaj�c krokwie dachowe i zako�czono zasklepianie. Dach pokryto �upkiem. 23 pa�dziernika przy udziale duchowie�stwa i wiernych blacharz C�lestin Ringel osadzi� guziki i krzy� na wysokiej na 54 m wie�y ko�cio�a, wypijaj�c przy tym spor� szklank� wina. W roku nast�pnym wyposa�ano wn�trze ko�cio�a. Przywieziono o�tarze, ambon�, tabernakulum i stalle. Wykonawc� ich by� monachijski rze�biarz Joseph Elsner (urodzony na Ziemi K�odzkiej we wsi Czermna). O�tarz g��wny kosztowa� 5800 marek, obraz w o�tarzu - 500, ka�dy o�tarz boczny - 2700, ambona - 3700, stalle - 1200, tabernakulum -380, wielki �yrandol - 700 a ma�y - 400. Czterna�cie obraz�w Drogi Krzy�owej - 1400, organy - 9600, a zegar na wie�y, wykonany przez firm� braci Eppner�w w Srebrnej G�rze - 1540. Na wie�y ko�cio�a zawieszono w sierpniu 4 dzwony. Ca�o�� budowy �wi�tyni z wymalowaniem, wybrukowaniem i oszkleniem wynios�a 83 500 marek.
Uroczysto�� jego po�wi�cenia odby�a si� 10 listopada, kiedy to w strugach ulewnego deszczu dziekan noworudzki ks. Ernest Hoffmann po�wi�ci� nowy s�upiecki ko�ci�. W tym miejscu nale�y zaznaczy�, �e ko�ci� zosta� po�wi�cony, lecz nie konsekrowany. Proboszcz Heinisch - g��wny inicjator i dusza budowy nowego ko�cio�a nie doczeka� uroczysto�ci konsekracji. Nie doczeka� jej te� i jego nast�pca, Anton Niesel. Uroczysto�� odby�a si� dopiero 6 lipca 1895 roku, kiedy to do parafii s�upieckiej, ju� za czas�w proboszcza Franza Patzelta, przyby� arcybiskup praski kardyna� Sch�nborn i konsekrowa� now� �wi�tyni�.

ko�ci� �w.Katarzyny w S�upcuNie ma konkretnych informacji dotycz�cych ksi�y pracuj�cych w s�upieckiej parafii do 1636r. �r�d�a wymieniaj� m. in. niejakiego Petrusa oraz Nicolausa i Merwina von Rachenau. Wiadomo natomiast, �e w latach 1636-1748 ko�ci� s�upiecki podlega� pod parafi� w Woliborzu, st�d te� ko�cio�em s�upieckim jako filialnym zarz�dzali w tym czasie:

Od 1748 roku S�upiec by� ponownie samodzieln� parafi� i do 1946r. zarz�dzali ni�:
1636 - 1639 Jacobus Hieronimus Sochius
1639 - 1658 Adam Augustin Bartsch
1658 - 1694 Georg Ignatz Pachy
1694 - 1725 Valentin Teuber
1725 - 1747 Joseph Jenisch
1748 - 1766 Johann Ratschmann
1766 - 1815 Johann Nepomuk Wagner
1816 - 1843 Amand Dietrich
1843 - 1869 Joseph Nave
1869 - 1889 Franz Heinisch
1890 - 1891 Anton Niesel
1892 - 1934 Franz Patzelt
1935 - 1943 August Kristen
1943 - 1946 Georg Faber

24 lutego 1946 roku proboszcz Faber opu�ci� S�upiec wraz ze swoimi 800 wiernymi i mieszka�cami miejscowo�ci. W mi�dzyczasie w parafii przebywa� ju� polski ksi�dz Spytkowski, kt�ry odprawia� nabo�e�stwa dla przybywaj�cych do miejscowo�ci Polak�w. Po nim by� ksi�dz Edward Michalski, kt�ry od czasu wyjazdu ksi�dza Fabera zostaje duszpasterzem i administratorem parafii, w sk�ad kt�rej wchodzi plebania, ogr�d, budynki gospodarcze oraz budynek pi�trowy przy ul. Szkolnej, w kt�rym mieszka� organista. By�y te� tam pomieszczenia dla "Caritasu" i sala na r�ne zebrania. Do parafii nale�a�o te� gospodarstwo rolne o powierzchni oko�o 40 ha ziemi wraz z lasem.

Ksi�dz Michalski zarz�dza� parafi� do wrze�nia 1947 roku. Na jego miejsce przyszed� ksi�dz Stanis�aw J�dryszko, kt�ry odszed� ju� po dw�ch miesi�cach. W listopadzie 1947 roku administratorem parafii zosta� ks. Wojciech Maykowski, kt�ry ni� zarz�dza� do 1953r. W 1950r. w�adze pa�stwowe odebra�y parafii szpital �w. El�biety, upa�stwawiaj�c go, a pracuj�ce w nim siostry franciszkanki przesz�y na etaty pa�stwowe. Zosta�o te� odebrane ca�e gospodarstwo rolne wraz ze stodo��.

Od 1953 roku ko�ci� s�upiecki sta� si� siedzib� parafii, kt�r� zarz�dzali poszczeg�lni proboszczowie:

1953 - 1970 Andrzej Kolbusz
1970 - 1986 Zdzis�aw �mudzi�ski
1986 - nadal Jerzy Czernal

Za czas�w urz�dowania ks. proboszcza Z. �mudzi�skiego rozpocz�to budow� nowej plebanii przy ul. Parkowej (uko�czono j� w 1977 r.) oraz wymieniono pokrycie wie�y ko�cio�a.
Za czas�w ks. proboszcza J. Czernala pomalowano ca�e wn�trza ko�cio�a, odnowiono polichromi�, wykonano nowe pod�ogi pod �awkami w nawie g��wnej oraz wymieniono ca�� posadzk� ko�cio�a na granitow�. Uzupe�niono tak�e trzy witra�e w prezbiterium oraz za�o�ono nowe w nawach bocznych ko�cio�a. Odrestaurowano o�tarz g��wny oraz obrazy 14 stacji Drogi Krzy�owej. Na cmentarzu przyko�cielnym wybudowano now� kaplic� cmentarn�.

W 2005r. ods�oni�to pomnik papie�a Jana Paw�a II. Nowy ko�ci� parafialny wzniesiony zosta� w latach 1885-1887 z czerwonego piaskowca w stylu neogotyckim (za wyj�tkiem g�rnej kondygnacji wie�y, kt�r� wzniesiono w stylu neoroma�skim). Jest to orientowana tr�jnawowa budowla w formie hali, gdzie nawy boczne s� bardzo w�skie (co zarzucano majstrowi Bernhardtowi z Niemczy, poniewa� brakowa�o miejsca dla przeprowadzenia procesji wewn�trz �wi�tyni). W nawie g��wnej wbudowano drewniany ch�r muzyczny, a prezbiterium zosta�o uj�te dwiema przybud�wkami. Wn�trze �wi�tyni nakryto sklepieniem krzy�owo-�ebrowym. Ca�o�� wystroju dope�nia dekoracyjna polichromia wn�trza oraz witra�e.

do góry



O�tarz g��wny


Wykonany w pracowni monachijskiego rze�biarza Josepha Elsnera. W cz�ci centralnej znajduje si� obraz monachijskiego malarza Lessinga, kt�ry przedstawia patronk� ko�cio�a - �w. Katarzyn� Aleksandryjsk� "unosz�c� si� ponad s�upieckim krajobrazem". Po bokach figury �w. Wojciecha (po prawej) i �w. Walentego. Nad nimi figury �w. Agnieszki (po lewej) i �w. El�biety (po prawej). Nad obrazem znajduj� si� figury �w. Franciszka Ksawerego i �w. Franciszka z Asy�u. W antepedium o�tarza po�rodku p�askorze�ba przedstawiaj�ca pelikana z atrybutami czterech ewangelist�w, po lewej stronie scena przedstawiaj�ca ofiar� kap�ana Melchizedeka, po prawej Abrahama. Tabernakulum pochodzi z 1933r. Na nim scena przedstawiaj�ca Jezusa w Drodze do Emaus.

do góry



�w. Katarzyna Aleksandryjska - wed�ug legendy c�rka kr�lewska, kt�ra pochodzi�a z Aleksandrii. Mia�a otrzyma� gruntowne wykszta�cenie, s�yn�a z urody. Na rozkaz cesarza Maksencjusza mia�a z�o�y� ofiary bogom. Broni�c wiary katolickiej odm�wi�a i po okrutnych torturach zosta�a �ci�ta. Jest patronk� adwokat�w, kolejarzy, ko�odziej�w, literat�w, modystek, powro�nik�w, prostego ludu, student�w, uczonych, uniwersytet�w. Do jej atrybut�w nale�y: anio�, Dzieci� Jezus wk�adaj�cy na jej palec pier�cie� zar�czynowy jako oblubienicy Chrystusa, filozofowie, z kt�rymi dyskutowa�a, ko�o z�bate, kt�re j� �ama�o i kt�re si� rozpad�o, miecz, kt�rym j� �ci�to.

W oknach prezbiterium witra�e wykonane w 1803 roku w pracowni Bittner�w we Wroc�awiu, przedstawiaj�ce postacie czterech ewangelist�w. Po lewej stronie witra�e ze �w. Mateuszem i �w. Markiem, po prawej - �w. �ukaszem i �w. Janem. O�tarz soborowy, pulpit i krzy� przy o�tarzu pochodz� z pracowni K. Chyrowskiego. Chrzcielnica pochodzi jeszcze z poprzedniego ko�cio�a, brak informacji co do czasu jej powstania.

do góry



O�tarze boczne


Znajduj� si� w nawach bocznych przed prezbiterium. Po lewej stronie o�tarz z obrazem Naj�wi�tszego Serca Jezusowego. Po lewej stronie obrazu figura �w. Ma�gorzaty, po prawej - �w. Teresy. Nad obrazem figury �wi�tych z zakonu franciszkan�w. Po prawej stronie o�tarz z obrazem Niepokalanego Serca NMP. Obok obrazu figury �w. Joachima i �w. Anny. Nad obrazem figury �w. Klary i �w. Barbary.

do góry



Figury �wi�tych


Przy prezbiterium po lewej stronie figura "Madonny S�upieckiej" - kopia k�odzkiej Madonny z czy�ykiem. Przedstawia NMP z Dzieci�tkiem, na kt�rego kolanach siedzi ptaszek. Po prawej - figura �w. J�zefa. Nawa p�nocna - od strony prezbiterium: �w. Antoni Padewski, �w. El�bieta, �w. Micha� Archanio� (nad bocznym wej�ciem), �w. Stanis�aw i �w. Florian. Nawa po�udniowa - �w. Franciszek z Asy�u, �w. Dominik, Anio� Str� z ch�opcem (nad wej�ciem bocznym), �w. Barbara i �w. Alojzy Gonzaga.

do góry



Ambona


Powsta�a w pracowni Josepha Elsnera. W �rodkowej cz�ci baldachimu posta� Chrystusa jako Najwy�szego Nauczyciela, po bokach postacie czterech Ojc�w Ko�cio�a: �w. Hieronim, Ambro�y, Grzegorz i Augustyn. Baldachim przedstawia Chrystusa jako Najlepszego Nauczyciela o otoczeniu anio��w.

do góry



Witra�e

wykonane wsp�cze�nie. Strona p�nocna - przedstawiaj� Tajemnice Chwalebne R�a�ca �w: Zmartwychwstanie, Wniebowst�pienie, Zes�anie Ducha �w., Wniebowzi�cie NMP, Ukoronowanie NMP na Kr�low� Nieba i Ziemi. Nad ch�rem witra� przedstawiaj�cy �w. Jerzego. Strona po�udniowa � przedstawiaj� Tajemnice Radosne R�a�ca �w: Zwiastowanie NMP, Nawiedzenie �w. El�biety, Narodzenie Jezusa, Ofiarowanie Jezusa, Znalezienie Jezusa w �wi�tyni. Nad ch�rem witra� przedstawiaj�cy Matk� Bosk� Fatimsk�. W ko�ciele znajduj� si� jeszcze obrazy stacji Drogi Krzy�owej oraz organy, wykonane prawdopodobnie przez �widnick� firm� "Schlag & S�hne".

do góry



Stary cmentarz przyko�cielny


Wzmiankowany w 1631r. Zachowano przy nim fragment starego kamiennego muru od strony ob. ul. Radkowskiej i wzd�u� ob. ul.r. Traugutta. Przy g��wnym wej�ciu na cmentarz (od strony ul. Radkowskiej) sta� pocz�tkowo krzy� z 1753 r., obok niego sta�a kamienna figura �w. Judy Tadeusza. W 1828r. w miejscu dawnego g��wnego wej�cia na cmentarz zbudowano skromny budynek bramny z kostnic�.
W latach 1885 - 1886 w trakcie budowy nowego ko�cio�a wyburzono stare odcinki muru cmentarnego i kostnic� oraz usuni�to krucyfiks z 1804r. i figur� �w. Judy Tadeusza. Po wzniesieniu nowego ko�cio�a w po�udniowo - zachodni naro�nik ogrodzenia wmurowano pomnik �o�nierzy, wykonany z czerwonego s�upieckiego piaskowca. Pomnik zosta� po�wi�cony mieszka�com S�upca, kt�rzy brali udzia� w dzia�aniach I wojny �wiatowej i w jej trakcie zgin�li. Wi�kszo�� z nich stanowili g�rnicy, pracuj�cy w s�upieckiej kopalni "Johann Baptista", kt�rych by�o oko�o 500. Upami�tnia 132 poleg�ych i zaginionych w czasie dzia�a� wojennych s�upczan. Uroczysto�ci jego ods�oni�cia i po�wi�cenia mia�y miejsce 23 kwietnia 1928r. Kroniki podaj�, �e za�oga kopalni "Johann Baptista" za zas�ugi dla armii niemieckiej w czasie I wojny �wiatowej otrzyma�a jeden krzy� �elazny I klasy, 18 krzy�y II klasy oraz specjalny medal za odwag� przyznawany przez niemieckie miasto Meiningen. Na terenie cmentarza przy ko�ciele stoi kamienny krucyfiks z 1804 roku oraz figura �w. Judy Tadeusza.

Juda Tadeusz - bliski krewny Chrystusa (brat stryjeczny). By� tak�e bratem Jakuba M�odszego. Mia� naucza� w Mezopotamii i Persji, gdzie poni�s� �mier� m�cze�sk� zabity pa�kami. Obecnie wraz ze �w. Szymonem jest patronem diecezji podlaskiej. Jego atrybutem jest barka rybacka, krzy�, maczuga oraz pa�ki. Cz�sto niesie oblicze Chrystusa.

Przed bocznym wej�ciem do ko�cio�a p�yta upami�tniaj�ca w�a�cicieli S�upca, czyli rodzin� Pilatich. Znana od XIV w. rodzina Pilatich wywodzi�a si� z w�oskiej Kalabrii. W 1602r. jej przedstawiciel Johann Baptista zosta� nobilitowany i by� jednocze�nie protoplast� linii tej rodziny w Wiedniu i Tyrolu. Jego syn, Joseph Anton Pilati von Thassul (1659 - 1733) (przydomek zwi�zany z nazw� miejscowo�ci w�oskiej), kt�ry piastowa� urz�dy dworskie za cesarza Leopolda i J�zefa, uzyska� dobra s�upieckie w 1708r. po bezdzietnej �mierci Juliana von Morgante. Mia� te� inne dobra na Ziemi K�odzkiej. W 1710r. zosta� hrabi� Rzeszy a rok p�niej wiceadministratorem czterech ksi�stw �l�skich. W 1724r. S�upiec przeszed� w r�ce starszego syna Johanna Baptisty (1689 - 1756) a nast�pnie jego m�odszego brata Josepha, po kt�rym odziedziczy� je jego syn Johann Baptista. Opr�cz S�upca i przysi�ka "Neusorge" mia� jeszcze posiad�o�ci na Ziemi K�odzkiej oraz w g�rnej Austrii, kt�re odziedziczy� po matce. W 1795 roku otrzyma� tytu� hrabiowski z przydomkiem "zu Daxberg". W 1806r. S�upiec przej�� jego syn Anton Pilati (? 1834). Po jego �mierci zarz�dza�a nimi wdowa hrabina Charlotta z domu von Studnitz oraz opiekun jej dzieci baron von Falkenhausen.

W 1855r. dobra s�upieckie przej�� drugi syn Antona i Charlotty Oskar Wilhelm Ludwig (1817 - 1894), po jego �mierci Oskar hrabia Pilati von Thassul zu Daxberg, kt�ry mia� je do 1937r. Do d�br tych nale�a�y grunty uprawne o powierzchni 380 ha, trzy folwarki, kopalnia w�gla kamiennego i huta szk�a. Dobra s�upieckie mia�a rodzina Pilatich do 1945 r., potem ich cz�� przekazana zosta�a PGR. Przy ko�ciele od strony wej�cia do zakrystii znajduje si� gr�b s�upieckiego proboszcza Franza Patzelta. Franz Patzelt - syn ch�opa, pochodz�cy z Ziemi K�odzkiej, ur. 29 maja 1860 r., 5 sierpnia 1883r. przyj�� �wi�cenia kap�a�skie w W�rzburgu. Proboszczem s�upieckim by� od roku 1892. Postrzegany jako dobry organizator. Przez d�ugie lata by� protektorem miejscowego ch�ru ko�cielnego (C�cilienverein). Za jego czas�w dosz�o w 1894r. do za�o�enia nowego cmentarza oraz do konsekracji ko�cio�a w S�upcu w 1895r. Mocno zaanga�owany w sprawy g�rnik�w, m. in. skupi� wok� siebie g�rnik�w bior�cych udzia� w strajku na prze�omie 1904/05r. Z tej grupy utworzy�o si� Stowarzyszenie M�odych M�czyzn �w. J�zefa. By� tak�e cz�onkiem s�upieckiej sekcji GGV, kt�ra w 1913r. wybudowa�a na G�rze Wszystkich �wi�tych kamienn� wie�� widokow�. Zmar� w 1934r.
Opr�cz Franza Patelta na s�upieckim cmentarzu pochowany jest r�wnie� jego nast�pca, proboszcz August Kristen (1880 - 1937) oraz ks. Heinrich Wittig (1865 - 1937). Na ko�ciele liczne epitafia po�wi�cone zmar�ym cz�onkom rodziny Pilatich. Obecnie cmentarz jest cmentarzem parafialnym, na kt�rym pochowanych jest wielu mieszka�c�w tej miejscowo�ci. W 1992r. za czas�w proboszcza Jerzego Czernala wybudowano now� kaplic� cmentarn�.

do góry



Ko�ci� ewangelicki i szko�a ewangelicka, ob. budynek mieszkalny, ul. Piwna 5


Nowa Ruda S�upiec dawny ko�ci�l i szko�a ewangelicka Pierwsza parafia lutera�ska w S�upcu kszta�towa�a si� w latach 1558 - 1628. Tworzy�a si� na miejscu dotychczasowej parafii rzymsko - katolickiej. W roku 1628 wr�cili tu katolicy. Ponowny rozw�j wyznania ewangelickiego zacz�� si� kszta�towa� w czasie przynale�no�ci ziemi K�odzkiej do fryderycja�skich Prus. Liczba wyznawc�w tego wyznania wzros�a w S�upcu dopiero w II po�. XX stulecia i nale�a�a do parafii w Nowej Rudzie. Szko�� ewangelick� w S�upcu za�o�ono w 1866r. Pocz�tkowo liczba dzieci tego wyznania by�a niewielka, ale z powodu istnienia w S�upcu huty szk�a pojawi�o si� w nim wiele ewangelickich rodzin. Droga do szko�y w Nowej Rudzie by�a zbyt d�uga, dlatego te� my�lano o wybudowaniu nowej szko�y. Kamie� w�gielny pod budow� nowej szko�y i jednocze�nie ko�cio�a po�o�ono 19 kwietnia 1903 r., a 30 maja 1904r. po�wi�cono nowy budynek. Fundatorami o�tarza do nowego ko�cio�a by�y baronowa von Kessel i hrabina Pilati, ambony - dyrektor huty szk�a - Becker i w�a�ciciel noworudzkiej drukarni Rose, a jego �ona ufundowa�a wielki dywan. Do czasu wybuchu I wojny �wiatowej ucz�szcza�o do szko�y ewangelickiej 50 uczni�w. Ko�ci� ze wzgl�du na niewielk� liczb� wyznawc�w nie otrzyma� charakterystycznej bry�y budynku sakralnego.
Wzniesiono go w stylu neogotyckim wed�ug ewangelickiej tradycji sytuowania sal nabo�e�stw w budynkach mieszkalnych. We wn�trzu s�upieckiego ko�cio�a pomieszczenie o funkcjach sakralnych urz�dzono na pi�trze, w dolnej cz�ci znajdowa�y si� pomieszczenia szkolne. Schodzimy ul. Piwn� w kierunku parku przy ul. Radkowskiej.

do góry



Sanktuarium Matki Boskiej Bolesnej, ko�ci� pomocniczy parafii �w. Katarzyny w Nowej Rudzie-S�upcu


S�upiecW oparciu o miejscowe kroniki i zapiski nazwa "G�ra Wszystkich �wi�tych" ("Allerheiligenberg") zosta�a na �wczesnych mapach zaznaczona przez pomy�k�, bowiem jej ludowa nazwa brzmia�a "G�ra Matznera" ("Matznerberg") a nast�pnie "G�ra Ko�cielna" ("Kirchberg"). Owe kroniki podaj�, �e na tej g�rze przed 1680r. z powodu licznych nad S�upcem burz ustawiono krzy�, kt�ry po pewnym czasie sta� si� miejscem licznych pielgrzymek. Podaje si�, �e g��wnym powodem budowy ko�ci�ka by�a szalej�ca na Ziemi K�odzkiej w 1680 zaraza, a mieszka�cy S�upca chc�c uchroni� przed ni� swoj� wie� wznie�li go jako votum b�agalne. Istnia�a w tym czasie hipoteza, �e "szukanie przez ludzi Bo�ej pomocy na okre�lonych g�rach tkwi�o w naturze ludzkiej". Na obszarze Ziemi K�odzkiej mo�na by�o znale�� dla niej wiele potwierdze�, czego przyk�adem by�a istniej�ca ju� na s�siedniej G�rze �w.Anny kaplica. Przed rozpocz�ciem budowy kaplicy nale�a�o uzyska� na ni� zgod� od arcybiskupa praskiego, bowiem jemu podlega�y wszystkie ko�cio�y i parafie Ziemi K�odzkiej. Wystosowano pismo, kt�rego autorem by� najprawdopodobniej �wczesny s�upiecki nauczyciel i pisarz ko�cielny Johann Seidelmann, w kt�rym zaznaczono, �e nowo wybudowana kaplica mia�a by� po�wi�cona chwale Naj�wi�tszego Krzy�a Chrystusa, Matce Boskiej Bolesnej oraz licznym patronom od zarazy, czyli �w. Sebastianowi, Rochowi, Karolowi Boromeuszowi, Franciszkowi Ksaweremu i Rozalii. Pozytywna odpowied� przysz�a 30 lipca 1680r. Nowo wybudowan� kaplic� po�wi�cono 1 listopada 1680 r., co uwa�ano za wielki sukces. Nale�y jednak przypuszcza�, �e jej budow� rozpocz�to jeszcze przed otrzymaniem odpowiedzi. Po�wi�cenie za� nie musia�o oznacza� zako�czenia budowy. Wiadomo natomiast, �e 7 lat p�niej zosta� w niej pochowany jeden z przedstawicieli �wczesnych w�a�cicieli S�upca z rodziny von Morgante, a rok p�niej kolejny wraz z m�od� kobiet�. Kaplic� wzniesiono na planie wpisanego w kwadrat krzy�a greckiego, a materia�em by� miejscowy kamie�. Elewacje otynkowano. W oparciu o liczne analizy dotycz�ce kszta�tu i formy kaplicy istnieje przekonanie, �e jej g��wnym projektantem by� Jacobo Carove. Ponadto dodatkowym atutem by� fakt w�oskiego pochodzenia rodziny von Morgante oraz to, �e Carove pracowa� dla �wczesnych hrabi�w Ziemi K�odzkiej, m. in. von Herberstein z Gorzanowa. Istnieje te� hipoteza, �e kaplic� zaprojektowa� jej g��wny wykonawca, miejscowy szewc Christoph Langer. Dowodem na to mog�o by� zastosowanie modnej w�wczas, a jednocze�nie rzadkiej na Ziemi K�odzkiej sztukaterii z ulubionym "style auriculaire", zwanym w Bawarii "stylem ma��owiny usznej" ze wzgl�du na lini� przypominaj�c� kszta�t ucha. Ponadto kroniki dostrzegaj� w budowli jej harmonijno�� z g�r�, drzewami, ziemi� i niebieskim sklepieniem oraz, �e Langer traktowa� t� budowl� jako oryginalny tw�r wykonany wed�ug w�asnych szkic�w. Z wyposa�enia kaplicy z 1680r. zachowa�y si� w latach 30- tych XX stulecia ustawienie kolumn i o�tarz oraz wyrze�bione cenne antepedium. G��wna nadbudowa o�tarza z krzy�em pochodzi�a z 1816 r., a tabernakulum, ufundowane przez Hieronimusa Herziga z 1807r. W o�tarzu znajdowa�a si� figurka MB Bolesnej. Opr�cz niej znajdowa�y si� barokowe figury �w. J�zefa, Sebastiana, Rocha, Wac�awa i Barbary. Pono� znajdowa�y si� jeszcze figury �w. Rozalii i Franciszka Ksawerego. Do wyposa�enia do��czono jeszcze obrazy �w. Antoniego i �w. Ignacego. W tym okresie kaplica by� ulubionym miejscem do zar�czyn przed figurami �wi�tych oraz do zawierania ma��e�stw.

do góry



Pustelnie i pustelnicy


Pierwsze wzmianki o pustelni i pustelniku na Ko�cielcu pochodz� z roku 1731. Wiadomo, �e pierwszym pustelnikiem by� niejaki Onophrius Rotter i mieszka� w pustelni oddalonej od ko�ci�ka "mniej wi�cej 30 lub 40 krok�w ku wsi". By� tercjarem zakonu minoryt�w, a nazywano go pospolicie "eremit� z g�ry s�upieckiej". Wed�ug relacji pomi�dzy 1737 a 1752 rokiem na g�rze mia� miejsce napad, w czasie kt�rego Rottera torturowano, a kaplica by�a zbroczona krwi�. Pustelnik na kilka lat opu�ci� swoj� cel� i przeni�s� si� do S�upca. W 1752 dokonano remontu kaplicy, bowiem strop belkowy zgni�, a trzcinowy sufit run�� do wn�trza. W czasie trwania remontu wybudowano drug� pustelni�, tym razem ju� przy kaplicy, aby pustelnik m�g� do niej przej�� bezpo�rednio ze swojej celi. Z tego te� powodu za g��wnym o�tarzem wybito drzwi. Po �mierci Rottera w 1761 roku jego miejsce zaj�� "frater Th�deus" (Tadeusz). Nie znano jego nazwiska ani pochodzenia. Jednak ju� w 1763r. z niewiadomych przyczyn zosta� zwolniony przez ksi�dza Rathsmanna. Na jego miejsce przyj�to brata Felixa Bartscha, kt�ry zmar� w wieku 45 lat w 1770r. P�niej pustelni� opiekowa� si� niejaki Anton Raude, kt�ry nie pozosta� tu zbyt d�ugo przenosz�c si� najpierw do Barda, a potem do Otmuchowa, gdzie w ko�cu za�o�y� rodzin� i powr�ci� do mieszcza�skiego trybu �ycia. Po nim na Ko�cielcu pojawi� si� w ko�cu "prawdziwy pustelnik". By� nim pochodz�cy z Bystrzycy K�odzkiej Johannes Bodenberger, kt�ry przebywa� w pustelni do 1801 r., kiedy to zmar� w wieku 50 lat. Po jego �mierci pustelnikiem chcia� by� s�upiecki duchowny Simon Lust, ale w�wczas nie by�o pieni�dzy na przebudow� pustelni i zapewnienie w niej lepszych warunk�w do �ycia. Kr�tko pustelnikiem by� radkowski szewc Anton Heinisch, ale po pewnym czasie zdj�� habit i wr�ci� do swego zawodu. W ko�cu zorientowano si�, �e ma�a cela za g��wnym o�tarzem kaplicy nie nadaje si� do zamieszkania st�d te� postanowiono j� przebudowa� i znaleziono cz�owieka, kt�ry w�asnym kosztem i prac� w�asnych r�k zbudowa� now� i trzeci� z kolei pustelni� po po�udniowej stronie kaplicy. By� nim pochodz�cy z pobliskiego Dzikowca kupiec Hieronimus Herzig, kt�ry przebudowa� tak�e cz�ciowo kaplic�, postara� si� te� o now� ambon�, tabernakulum i �awy ko�cielne. Przez trzy lata pustelnikiem by� tam owdowia�y po�czosznik z Nowej Rudy Procopius Rosenthal, kt�ry nast�pnie przeni�s� si� do Wambierzyc.
Nast�pnym str�em kaplicy (ju� nie pustelnikiem!) zosta� pochodz�cy ze �cinawki �redniej Anton Happich (lub Hattwich), jednak i on po kr�tkim czasie znalaz� si� w Wambierzycach. Za czas�w ksi�dza Amanda Dittricha zg�osi� si� na pustelnika m�ody 17-letni pochodz�cy z Czech bednarz Joseph Thamm, kt�ry wiele zdzia�a� na rzecz kaplicy. Po 25 latach str�owania przeni�s� si� do pustelni znajduj�cej si� obok istniej�cej w�wczas kaplicy loreta�skiej w Bo�kowie, gdzie sp�dzi� kolejne 25 lat. Zmar� w 1882r. Wa�n� rol� w dziejach kaplicy i pustelni na Ko�cielcu odegra� pochodz�cy z Bielawy tkacz artystyczny Joseph Hoffmann, kt�ry w grudniu 1844r. wybra� si� z pielgrzymk� do Rzymu, z kt�rego przywi�z� relikwie dwojga �wi�tych rzymskich chrze�cijan Pacyfikusa i Candydy, a urz�d biskupi w Pradze 19 listopada 1847r. udzieli� pozwolenia na umieszczenie ich w kaplicy. Zosta�y tam umieszczone w szklanych sarkofagach na dw�ch bocznych o�tarzach. Ponadto Hoffmann by� inicjatorem budowy stacji Drogi Krzy�owej na szczyt g�ry. Zmar� w styczniu 1850r. Po nim pojawi� si�, pochodz�cy r�wnie� z Bielawy Joseph Dorf, kt�ry doko�czy� budow� Drogi Krzy�owej. Jednak swoim zachowaniem wprawia� proboszcza w k�opoty. Powodem by�o nadu�ywanie alkoholu. Wielokrotnie upominany, pr�bowa� si� leczy�, w ko�cu sprzeda� wszystkie swoje osobiste rzeczy i wyprowadzi� si� odsy�ajac klucze od kaplicy na plebani�. W sumie w latach 1731 -1883 kaplic� na Ko�cielcu opiekowa�o si� 12 pustelnik�w. Kroniki wymieniaj� jeszcze pustelnika Paula Teubera, nast�pc� Dorfa, uczestnika kampanii wojennej w latach 1870-71, kt�ry od proboszcza Heinischa otrzyma� imi� Paul Eremita. Dokona� wielu zmian wok� kaplicy, sadzi� drzewa oraz pr�bowa� dokopa� si� studni, jednak bez powodzenia. Doprowadzi� do wymiany figury Matki Boskiej Bolesnej z o�tarza. Starsz�, barokow�, zamieniono w 1880r. na now�, wykonan� przez monachijskiego rze�biarza Aloisa R�ckera. Teuber przeni�s� si� w 1893r. do Wambierzyc. Po nim w 1894r. pustelnikiem zosta� pochodz�cy z Gajewa k. Radkowa Anton Hertelt, kt�ry przyj�� imi� zakonne "Frater Felix". Okaza� si� pe�nym zaufania str�em. Zorganizowa� dla mieszka�c�w S�upca dwie pielgrzymki: jedn� w 1906r. do Jerozolimy a drug� w 1914r. tu� przed wybuchem I wojny �wiatowej do Lourdes. Jesieni� 1931r. maj�cy 76 lat "ojciec Felix" opu�ci� g�r� i uda� si� do s�upieckiego szpitala, gdzie zmar� po trzech dniach od chwili przybycia. W 1933r. jego miejsce zaj�� Albert Istel. Wed�ug kronik parafialnych ostatni pustelnik opu�ci� G�r� Wszystkich �wi�tych w 1956 r.

do góry



Dalsze losy kaplicy do 1945r.


W 1731r. odnowiono kaplic� i jej kopu��, ale budowniczy Adam Langer prac tych dobrze nie wykona�, dlatego te� musia� je poprawia� na w�asny koszt. W 1752r. mia� miejsce kolejny remont, bowiem zgni� strop, a trzcinowy sufit run�� do wn�trza. Z powodu zebrania zbyt ma�ej kwoty zrezygnowano z naprawy trzech wie�yczek, tarczy herbowej i sufitu trzcinowego. Od spodu strop podbito pomalowanymi na bia�o deskami. Wiosn� 1811r. wichura str�ci�a ga�k� i szpic wie�y kaplicy. R�wnie� i drewno, z kt�rego wykonano he�m wie�y by�o mocno zmursza�e. Remontu podj�� si� mistrz ciesielski Johann Nave. 8 wrze�nia 1812r. uroczy�cie wci�gni�to na wie�� nowo poz�ocon� ga�k�. W nast�pnych latach odnowiono ambon�, odmalowano kopu�� i wie�� oraz za�o�ono nowy trzcinowy sufit. Kaplica, zakrystia i sie� zosta�a wy�o�ona p�ytami kamiennymi. W 1881r. niejaki Franz Buhl zleci� malarzowi Josephowi V�lkelowi Starszemu wykonanie nowej wersji o�tarza, kt�ry w tym samym roku po�wi�ci� noworudzki proboszcz Ernest Hoffmann. Rok p�niej podskarbi Malkowitsch ofiarowa� wi�ksz� ilo�� kamiennych �aw, kt�re umieszczono pod krzy�em przed kaplic�, a w 1884r. prof. Hieronimus Richter z K�odzka namalowa� obraz z Piet� dla jednego z bocznych o�tarzy. 1 wrze�nia 1883r. uderzenie pioruna zniszczy�o drewniany krzy� stoj�cy przed kaplic�. Na jego miejscu 1 lipca 1885r. postawiono nowy, kamienny wykonany przez firm� Hannisch�w z Radkowa. 15 lipca 1887r. dwa uderzenia pioruna zerwa�y ca�y strop, a tak�e uszkodzi�y kopu��. Aby temu w przysz�o�ci zapobiec podskarbi Malkowitsch ufundowa� dwa piorunochrony. XX wiek rozpocz�� si� dla kaplicy kolejnymi remontami. Zacz�o si� od wymiany dzwonu, bowiem poprzedni po prostu si� rozpad�. Nowy, ufundowany przez hrabiego Maxa von Pilati po�wi�cony zosta� 14 lipca 1901r. przez dziekana Hohausa. W tym samym roku odnowione zosta�y przez malarza Oswalda V�lkela obrazy drogi krzy�owej. Zaplanowano r�wnie� kolejne prace remontowe kaplicy, kt�re prowadzi� mistrz murarski Lauterbach. V�lkel zajmowa� si� renowacj� malowide�. W 1913r. wybudowano na szczycie G�ry Wszystkich �wi�tych wie�� widokow� oraz gospod� Lukasa (Lukasbaude), co wp�yn�o niew�tpliwie na uatrakcyjnienie g�ry, kt�ra stawa�a si� tak�e coraz cz�ciej miejscem wielu licznych pielgrzymek. Fakt ten wp�yn�� na dzia�ania ksi�dza Firleja, kt�ry w 1934r. podj�� si� pr�by przekszta�cenia Ko�cielca w prawdziwe miejsce pielgrzymkowe. Jednak, gdy kap�an poprosi� urz�d ko�cielny o zgod� na trwa�e przechowywanie w tabernakulum Naj�wi�tszego Sakramentu, zaprotestowali mieszka�cy pobliskich Wambierzyc i Barda, obawiaj�c si� prawdopodobnie konkurencji. Przez to zgody nie uzyskano. Prawdopodobnie w tym stanie kaplica na Ko�cielcu przetrwa�a do ko�ca II wojny �wiatowej.

do góry



Dzieje kaplicy po 1945r.


Po wyje�dzie w 1946r. ostatniego niemieckiego proboszcza S�upca ks. Georga Fabera kaplica na Ko�cielcu znalaz�a si� w maj�tku ko�cielnym przej�tym przez polskich ksi�y. Z przekaz�w ustnych wiadomo, �e by�a nienaruszona a ostatni pustelnik opu�ci� j� w 1956r. Jeszcze przez kilka lat odprawiano tam msze �w., g��wnie odpustowe. Jednak pod koniec lat 70 - tych na skutek braku nad ni� opieki kaplica niszcza�a, a dzia�ania miejscowych wandali doprowadzi�y j� do totalnej ruiny. W roku 1986 pojawi�y si� w czasopi�mie "Katolik" pierwsze publikacje dotycz�ce zniszczenia kaplicy. Przynios�y one skutek bardziej negatywny, bowiem skala zniszcze� kaplicy znacznie si� powi�kszy�a. Pierwsze kroki zmierzaj�ce do ratowania obiektu podj�� s�upiecki proboszcz ks. Jerzy Czernal, kt�ry wyst�pi� do Wojew�dzkiego Konserwatora Zabytk�w w Wa�brzychu o wpisanie kaplicy do katalogu zabytk�w, bowiem do tej pory takiego wpisu nie by�o. Ponadto przyst�pi� do sporz�dzenia inwentaryzacji architektoniczno - budowlanej obiektu, kt�r� zaj�li si� dzia�acze Towarzystwa Opieki nad Zabytkami architekci: J. D�browski z Brzegu i S. Des�owski z Wroc�awia oraz in�ynier K. Grajewski z Brzegu, kt�rym pomagali s�upczanie J. Nowicki i J. Lichwa. W�a�ciwe dzia�ania zmierzaj�ce do odbudowy kaplicy rozpocz�y si� wraz z przybyciem w 1993r. do parafii s�upieckiej ks. J�zefa Siemasza, kt�ry podj�� si� odbudowy zniszczonej kaplicy. Pierwsze prace remontowe, kt�re polega�y g��wnie na uprz�tni�ciu terenu z gruzu, rozpocz�to jeszcze w tym roku. W nast�pnym zarejestrowano Spo�eczny Komitet Odbudowy Ko�ci�ka Matki Boskiej Bolesnej na G�rze Wszystkich �wi�tych, kt�ry m�g� stara� si� o pozyskiwanie �rodk�w na jego odbudow�. Do wsp�pracy przyst�pi�a noworudzka Rada Miejska, Rada Gminy, a tak�e Fundacja Odnowy Ziemi Noworudzkiej. Pomocy udzieli�a tak�e istniej�ca w tym czasie w Nowej Rudzie Kr�lewska Szko�a Sztuk Pi�knych oraz zwi�zki zawodowe kopalni. W celu pozyskania �rodk�w organizowano bale charytatywne i festyny, cz�� pieni�dzy podarowali byli mieszka�cy Nowej Rudy i S�upca. Pomoc przysz�a tak�e od �wczesnych w�adz wojew�dzkich. Podczas trwaj�cych prac uda�o si� odbudowa� ca�� bry�� kaplicy, a pochodz�cy z Estonii S. Netsvolodov prowadzi� prace zwi�zane z renowacj� figur. Na g�r� podci�gni�to w 1995r. pr�d a rok p�niej wodoci�g. Wtedy te� zako�czono prace sztukatorskie prowadzone przez E. Niebrzydowskiego. Ostatnie prace wewn�trz kaplicy polega�y na po�o�eniu marmurowej posadzki, lamp halogenowych w prezbiterium oraz neon�wek w nawie. We wn�kach prezbiterium umieszczono odrestaurowane przez S. Netsvolodova figury. Uroczysto�� powt�rnego po�wi�cenia kaplicy odby�a si� 14 wrze�nia 1996r. przy udziale �wczesnego metropolity wroc�awskiego Henryka kardyna�a Gulbinowicza oraz w�adz miasta, Fundacji Odnowy Ziemi Noworudzkiej oraz innych instytucji, kt�re przyczyni�y si� do jej wyremontowania. Po�wi�cenie kaplicy nie oznacza�o jeszcze ko�ca prac remontowych. Wok� kaplicy u�o�ono kostk�, a Kazimierz Chrynowski wraz z synem Januszem zaprojektowali i wykonali nowy o�tarz, kt�ry konsekrowano 6 lipca 1998r. wk�adaj�c w jego podn�e relikwie �wi�tych rzymskich m�czennik�w. Zainstalowano r�wnie� nowe �awki i rozpocz�to prace nad renowacj� fresk�w na sklepieniach. Na zewn�trz zbudowano mur ogrodzeniowy, wybudowano "str��wk�", nast�pnie wzniesiono nowy o�tarz polowy, wytyczono przed nim alejki i ustawiono �awki. 15 wrze�nia 2002r. odby�a si� przed kaplic� uroczysto��, podczas kt�rej podniesiono j� do rangi Sanktuarium Matki Boskiej Bolesnej Ziemi Noworudzkiej. Wieloletnie prace pod kierunkiem ks. J. Siemasza doprowadzi�y do uratowania kaplicy oraz uatrakcyjnienia masywu G�ry Wszystkich �wi�tych. Za swoj� prac� s�upiecki wikary zosta� kanonikiem kapitu�y wroc�awskiej oraz otrzyma� od Ministra Kultury i Sztuki Z�ot� Odznak� "Opiekuna nad Zabytkami". Nowo odbudowana kaplica praktycznie nawi�zuje stylem do poprzedniej zniszczonej. Nowym projektem by�o nakrycie nawy sp�aszczonym sklepieniem odcinkowym, usadowionym na gzymsie i ozdobionym plafonami z profilowanymi ramami. Przy rekonstrukcji fasady nie odtworzono ozdobnych, kamiennych kul, kt�re niegdy� by�y w tr�jk�tnym szczycie fasady nawy. Wewn�trz na uwag� zas�uguje nawi�zuj�cy do dawnego o�tarz g��wny z kolumnami korynckimi oraz z figur� Matki Boskiej Bolesnej. We wn�kach prezbiterium figury �w. Rozalii, Rocha, Sebastiana i Barbary. Przed prezbiterium po prawej stronie figura �w. J�zefa, po lewej �w. Anny. Na sklepieniach freski odnowione przez K. Chyrowskiego. �awki zosta�y wykonane przez stolarza z Wo�owa, na �cianach stacje Drogi Krzy�owej ufundowane przez by�ego mieszka�ca Nowej Rudy Georga Hoffmanna, r�wnie� zaanga�owanego podczas prac zwi�zanych z odbudow� kaplicy. Od kaplicy idziemy pod g�r�, przechodz�c obok sceny tanecznej i po kilkunastu minutach dochodzimy do wie�y widokowej na G�rze Wszystkich �wi�tych.

do góry



GALERIA Nowa Ruda S�upiec - centrum

GALERIA Nowa Ruda S�upiec - kopalnia

GALERIA Nowa Ruda S�upiec - na starej fotografii

do góry