Nowa Ruda - dolne miasto: ul.Cmentarna
ul. Cmentarna
Krötengasse (1739)
Kreuzstraße
Kohlenstraße (1889)
Trasą obecnej ul. Cmentarnej przebiegała od średniowiecza droga, która łączyła Drogosław z Włodowicami i biegła dalej doliną Włodzicy w kierunku Kłodzka lub Broumova. Była ona jednocześnie główną arterią komunikacyjną miasta. Utraciła takie znaczenie, kiedy około poł. XVI wieku zasiedlono obszar miasta wokół dzisiejszego rynku.
Kościół p. w. Podwyższenia św. Krzyża
Kościół ten jest najstarszym kościołem parafialnym Nowej Rudy. Pierwsza wzmianka historyczna z 1337r. wymienia proboszcza noworudzkiego Reynharda, który zadeklarował jedną markę czynszu na kościół i szpital w pobliskim Kłodzku. Biorąc pod uwagę ówczesne położenie miasta, należy sądzić, iż właśnie w tym miejscu, gdzie rzekomo fale Włodzicy w czasie powodzi pozostawiły drewniany krzyż, zbudowano pierwszą noworudzką świątynię, która mogła być pod opieką lubiąskich cystersów. O tym może świadczyć fakt, iż najstarszy dokument dotyczący Nowej Rudy znajdował się właśnie w klasztorze lubiąskim. Jednak należy sądzić, iż działalność cystersów na obszarze Nowej Rudy jest raczej wątpliwa, bowiem kolonizowali oni głównie obszary równinne i nie znajdujemy potwierdzenia, iż przekroczyli od północy pasma sudeckie otaczające od strony północnej i północno - zachodniej obszar Nowej Rudy, czy też działali na terenie Kotliny Kłodzkiej.
Pierwszy kościół p.w. Św. Krzyża był prawdopodobnie drewniany i został zbudowany w XIII lub na przełomie XIII/XIV wieku.W tym czasie tuż obok niego znajdował się pierwszy drewniany noworudzki ratusz. Obie budowle zostały zniszczone podczas najazdu husytów na Nową Rudę w 1428 roku, bowiem dokumenty podają informację o śmierci noworudzkiego proboszcza Johannesa Beringera. Na jego miejscu wybudowano nowy, również drewniany, który otrzymał dzwony kolejno w latach 1437, 1446 i 1465 (ten ostatni, z opuszczonego kościoła w Ludwikowicach, odkupiony od właściciela dóbr noworudzkich Heinricha III von Donyn). Według wzmianki kronikarza J. Köglera wnętrze kościoła zdobiła polichromia przedstawiająca sceny Męki Pańskiej. Funkcję ołtarza głównego pełnił krucyfiks, który podobnie jak malowidła związany był z lokalnym kultem Św. Krzyża. Jego oficjalne wezwanie znane było dopiero pod koniec XV wieku.
Proboszczowie kościoła Św. Krzyża:
do 1337 roku Reynhard
1337 - 1363 Johannes
1363 - 1374 Jakobus
1375 - 1385 Martin
1386 - 1399 Petrus
1400 - 1409 Nikolaus
1409 - 1428 Johannes Beringer
1429 - 1442 Johanes Hertel
po 1442 Johannes Schönewalder
Kościół stracił nieco na znaczeniu, kiedy w 1502r. wybudowano obecny kościół Wniebowzięcia NMP (wówczas kościół św. Mikołaja), który był już murowany i miał nieco lepszą, wygodniejszą dla wiernych lokalizację. Na przełomie XVI/XVII wieku był opuszczony, nie budził też zainteresowania dla luteran. Ponownie użytkowano go od początku XVIII wieku, o czym świadczy dzwon, który według J. Köglera ważył około 63 kg, a został odlany 20 września 1710r. w Ołomuńcu.
Obecny kościół zbudowany został w stylu dojrzałego baroku w 1726 roku. Zbudowano go wzdłuż jednej osi na planie podłużnym. Posiada wyodrębnione prezbiterium, jednoprzestrzenną nawę z częściowo na nią wciągniętą wieżą oraz zakrystię. Tego typu rozwiązania wymusiła na projektancie konfiguracja terenu oraz przebieg ulicy Cmentarnej. Nawę kościoła formowano tak, by uzyskać efekt centralności wnętrza. Jednolitą powierzchnię sklepienia ozdobiono dużym plafonem. Poprzez skrócenie i zaokrąglenie lunet tradycyjnego sklepienia kolebkowego uzyskano w nawie dużą, jednolitą powierzchnię, która nawiązuje przestrzennością do formy zwanej kapą czeską. Natomiast sklepieniami konchowymi zamknięto prezbiterium oraz dwa wąskie półprzęsła nawy. Portal główny bazowany jest na rozwiązaniach wczesnobarokowych, natomiast w nowym stylu wykonano formy naczółka i liści akantu. Te, oraz szereg innych rozwiązań architektonicznych świątyni sugerują historykom sztuki, iż tego typu rozwiązania przypominają budowle sakralne projektowane przez wybitnego architekta Kiliana Ignaza Dienzenhofera. Można zatem sądzić, że projektant kościoła wywodził się z jego kręgu i reprezentował lokalne środowisko architektów czeskich. Kilian Ignatz Dienzenhofer oraz jego ojciec Krzysztof przebudowywali klasztor w pobliskim Broumovie, wybudowali też szereg kościołów w wioskach leżących na Ziemi Broumovskiej.
Remonty kościoła miały miejsce w latach 1844 i 1878. Zły stan techniczny spowodował, iż w latach 1946 - 1968 świątynia była nieczynna. Na krótko odremontowano ją w latach 1975 - 1977, ale ze względu na szkody górnicze zamknięto ją ponownie w 1980 roku. Taki stan rzeczy trwał do 1991 roku, kiedy to ekipy KWK "Nowa Ruda" rozpoczęły remont, w trakcie którego wzmocniono konstrukcję i niestety, zamalowano część dawnych malowideł na sklepieniu (jedno na sklepieniu nad ołtarzem głównym przedstawiało modlącego się Chrystusa w Ogrójcu z pocieszającym Go aniołem z kielichem goryczy). 7 grudnia 1991r. ówczesny metropolita wrocławski Henryk kardynał Gulbinowicz poświęcił ponownie świątynię, na której jeszcze trzy lata później wykonano tynki zewnętrzne oraz uzupełniono poszycie dachowe. Konserwację wyposażenia kościoła wykonano w 1997 roku.
Jednonawowe wnętrze kościoła z chórem organowym wykonane zostało w okresie dojrzałego baroku. W prezbiterium znajduje się ołtarz główny, w którego centralnym punkcie znajduje się rzeźba Ukrzyżowanego Zbawiciela. Ponad nim widnieje symbol Ducha św. (gołębica) oraz otoczona główkami anielskimi postać Boga - Ojca. Stojące pod krzyżem postacie Matki Boskiej Bolesnej i św. Jana Ewangelisty z wyrazami bólu patrzą na śmierć Syna i Mistrza. Dwa aniołki z atrybutami Męki Pańskiej jakby zbierają do kielichów krew Chrystusa. Poniżej sceny głównej ołtarza stare drewniane tabernakulum z płaskorzeźbami przedstawiającymi kielich i hostię. Dolną część ołtarza miała wyobrażać Boży Grób, w którym znajdowała się niegdyś rzeźba zdjętego z krzyża Jezusa. Całość ołtarza została pomyślana jako XII i XIV stacja Drogi Krzyżowej, której uzupełnieniem były niegdyś obrazy. J. Kögler wspominał, iż obrazy przedstawiające Mękę Pańską zostały w nim umieszczone 25 września 1732 roku. Być może uległy wkrótce zniszczeniu, bądź też wzmianka o nich jest wątpliwa. Z zachowanych jeszcze do niedawna obrazów wynikało, iż na obrazie przedstawiającym IV stację Drogi Krzyżowej namalowana jest postać rotmistrza, który nosi na głowie hełm z czasów króla pruskiego Fryderyka II Wielkiego, a oblicze ma podobne do twarzy generała de la Motte Fouque, w czasach wojen śląskich komendanta kłodzkiej twierdzy, nienawidzącego wyznania rzymsko - katolickiego.
Henryk August baron de la Motte- Fouque (1698 - 1774) - wywodził się z dawnej francuskiej rodziny hugenockiej, po odwołaniu edyktu nantejskiego (1685) osiadłej w holenderskiej Hadze, a potem w Celle w Dolnej Saksonii. Za czasów króla Fryderyka II służył w armii pruskiej, prawdopodobnie od X 1742r. pełnił funkcję gubernatora Hrabstwa Kłodzkiego. Z powodów rodzinnych i osobistych czuł nienawiść do katolickiego kleru ("jestem wrogiem wszystkich katolickich duchownych, a jezuitów nienawidzę śmiertelnie") i jako gubernator Hrabstwa Kłodzkiego prowadził wobec niego wrogą politykę.
niego wrogą politykę. Doprowadził do stracenia, opartego na fałszywych zeznaniach dwóch pruskich dezerterów, kłodzkiego jezuity księdza Andreasa Faulhalbera, którego powieszono 30 grudnia 1757r. Ciało księdza zdjęli z szubienicy Austriacy po zdobyciu twierdzy kłodzkiej dopiero 26 lipca 1760 roku. Okazało się, iż pomimo tak długiego czasu nie uległo ono rozkładowi.
Stąd też można przypuszczać, iż obrazy te namalował nieznany z imienia i nazwiska noworudzki parafianin, a powstały one ok. 1760 roku. Obrazy te, niestety, z braku odpowiedniej konserwacji stały się nieczytelne i zostały usunięte. Obecne, sprowadzone tutaj z kaplicy św. Anny, pochodzą z 1903 roku.
Przestrzeń prezbiterium zamknięta jest wygiętą w łuk balustradą komunijną, na linii której znajduje się kosz ambony. Naprzeciwko niej, na konsoli stoi postać św. Piotra z krzyżem męczeńskim, który ofiaruje ukrzyżowanemu Zbawicielowi serce i życie.
W kościele znajdują się także dwa boczne ołtarze, z których jeden, dawniej poświęcony Chrystusowi, obecnie poświęcony jest Matce Boskiej Ostrobramskiej. Jej niewielki obraz umieszczono w 1997 roku, namalowany przez Stanisława Netśvolodowa, a ufundowany przez rodziny Zegzdrynów i Kretowiczów. Nad nim umieszczono baldachim, a w zwieńczeniu obraz przedstawiający świętą Marię Magdalenę. Tematyka drugiego ołtarza dotyczy św. Rodziny, którą widzimy na obrazie w nim umieszczonym w towarzystwie Trzech Króli, składających Dzieciątku pokłon. Nad nim obraz, który przedstawia scenę ucieczki św. Rodziny do Egiptu. Ołtarze kościoła wykonał nieznany z imienia i nazwiska artysta.
W kościele znajdują się organy, które w czasie pierwszej wojny światowej straciły piszczałki. Na sklepieniu na środku nawy głównej znajduje się malowidło przedstawiające scenę Wniebowstąpienia Pańskiego.
Obok kościoła znajduje się rzeźba z XVIII wieku, przedstawiająca św. Michała Archanioła, z drugiej strony zaś zespół rzeźb z wmontowaną tablicą, na której umieszczono nazwiska proboszczów zarządzających świątynią.
do góry
Kaplica loretańska
Inicjatorem budowy kaplicy loretańskiej był noworudzki sukiennik pochodzący z pobliskiego Broumova, niejaki Anton Klambt, który wcześniej wiele podróżował. W czasie tych podróży był ponoć narażony na różne niebezpieczeństwa. Wyszedłszy z opresji przyrzekł, iż w podzięce za otrzymane łaski wybuduje kaplicę na wzór kaplicy Santa Casa, która znajduje się w miejscowości Loretto we Włoszech.
Dom NMP znajdował się w Nazarecie. Legenda głosi, że kiedy Ziemię Świętą opanowali Turcy seldżuccy, aniołowie z pomocą Boga przenieśli ten cudowny dom najpierw do Dalmacji, a potem do Italii, do słynnego Loretto. Rzekomo na bazie średniowiecznych murów autentycznego domu Maryi według projektu architekta Donato Bramante wybudowano w Loretto słynną Santa Case, która dała wzór na wznoszenie innych domków loretańskich. Inny przekaz mówi, iż fundamenty domu Maryi przewieźli z Ziemi Świętej do Loretto na statkach włoscy kupcy.
Pomysł swój Klambt mógł wziąć z Włoch, do których podróżował, lub z północnych Czech, na obszarze których powstało wówczas około 40 takich kaplic.
Klambt przybył do Nowej Rudy 9 lipca 1764 roku. Tu postanowił zrealizować swój zamiar i po otrzymaniu zezwolenia na budowę, którego warunkiem było, że Klambt nie będzie na nią wyłudzał pieniędzy od mieszkańców, oraz, że postawi żyrantów, którzy na wypadek jego śmierci dokończą budowę, rozpoczął jego realizację. Do tego była mu również potrzebna decyzja arcybiskupa praskiego, który zażądał od miasta zapewnienia środków na jej budowę. Powyższe warunki zostały spełnione, a Klambt wybrał miejsce na jej budowę u stóp cmentarza, naprzeciw obecnego kościoła p.w.Wniebowzięcia NMP.
W obecności noworudzkiego proboszcza Pfeifera oraz kilku wyższych urzędników miejskich w 1765r. położono kamień węgielny pod jej budowę. Klambt miał w tym czasie dopiero część środków na budowę kaplicy. W poszukiwaniu ich jeździł po Ziemi Kłodzkiej, Śląsku oraz Ziemi Broumovskiej. Budowa kaplicy trwała dwa lata, a następnie czekała na konsekrację do następnego roku. Przyczyną tej sytuacji była po części niechęć władz pruskich do tego typu inicjatyw katolickich, ponadto należało również uzyskać zgodę kłodzkich władz wojskowych. Na skutek determinacji władz miejskich oraz zdecydowanej postawy dziekana Ziemi Kłodzkiej Carla Wintera doszło do jej poświęcenia 20 stycznia 1768 roku. Na tę uroczystość zaproszono osoby, które sprawiały problemy z jej konsekracją, licząc na to, że przybędą i wytłumaczą się ze swoich czynów. Ci jednak nie przybyli, a uroczystości poświęcenia dokonał w obecności władz miasta dziekan Winter oraz Friedrich Grund (Grundmann), opat benedyktyński z pobliskiego broumovskiego klasztoru.
Głównymi fundatorami noworudzkiej kaplicy loretańskiej byli noworudzcy sukiennicy, wśród których wymienia się głównie nazwisko Franza Wiesenthala, fundatora niewielkiego dzwonu na sygnaturce kaplicy. Kroniki podają, iż w jej wnętrzu w 1842r. znajdował się ołtarz ze stacjami Drogi Krzyżowej.
Noworudzki Domek Loretański jest najpóźniejszym tego typu obiektem na Ziemi Kłodzkiej, obecnie na tym obszarze jedynym. Został zbudowany na planie prostokąta jako obiekt bardzo skromny, prawdopodobnie z powodu skromnych środków, jakie na budowę kaplicy przeznaczył Klambt oraz osoby go wspomagające. Jedyne jego istotne elementy treściowe to okno umieszczone w elewacji zachodniej, bowiem przez nie miał wniknąć do wnętrza archanioł zwiastujący Maryi, oraz dwa wejścia od strony północnej. Jednym wchodziło się do części ołtarzowej (przeznaczone dla kleru), oddzielonej od reszty kaplicy kratą, drugie przeznaczone było dla wiernych. Brak w nim scen z życia Maryi oraz proroków. W tym stylu wybudowana kaplica zaliczana jest do kaplic typu blokowego, a przykłady innych tego typu obiektów znaleźć można po stronie czeskiej (Hořovice czy też Rabštejn nad Střelou).
Pierwszy remont kaplicy miał miejsce w 1884 roku, następny, polegający na usunięciu starego ramowego podziału elewacji, po roku 1918. Przed 1972 rokiem wyburzono przylegający do niej niewielki budynek mieszkalny. Przez ten cały okres kaplica nie była użytkowana. Dopiero w 1991r. uporządkowano jej otoczenie, a w 1994r. z inicjatywy Fundacji Odnowy Ziemi Noworudzkiej, która powołała Komitet Odbudowy Kaplicy Loretańskiej, odnowiono ją. Nie było to łatwe, bowiem trudno było znaleźć środki na ten cel.
Po zakończeniu remontu odbyła się 15 X 1994r. w obecności władz wojewódzkich, miejskich, gminnych oraz Fundacji Odnowy Ziemi Noworudzkiej uroczystość jej powtórnego poświęcenia, której dokonał ówczesny metropolita wrocławski Henryk kardynał Gulbinowicz. Kaplica miała służyć jako dom pogrzebowy, obecnie jednak nie pełni tej funkcji.
Jest pod opieką noworudzkiej parafii p.w. św. Mikołaja.
Przed kaplicą loretańską urządzono niewielką Kalwarię, zwaną pospolicie Górą Oliwną. Powstała ona w bardzo interesującej aranżacji przestrzenno-plastycznej w 1773 roku, chociaż kształtowała się dość długo, bo do 1841 roku. Zajęła prowadzące do kaplicy dwa biegi schodów, zbudowanych w latach 1765 - 1773 i przypominających w pewien sposób schody wiodące do wambierzyckiej bazyliki. Całość założenia dzieli się na dwie części. Pierwsza, wykonana w stylu późnego baroku i rokoka zwana Ukrzyżowaniem, przedstawia kamienną figurę Chrystusa na krzyżu ze stojącymi obok figurami Maryi i św. Jana Ewangelisty. Druga, znajdująca się poniżej, przedstawia modlącego się Chrystusa i trzech śpiących apostołów: Jana, Piotra i Jakuba. Scena ta nawiązuje do modlitwy w Ogrójcu lub oddaje trwogę Jezusa przed męką.
Powstała prawdopodobnie dopiero w 1841 roku. Fundatorem całego otoczenia kaplicy był Jakob Steiner.
do góry
Kościół p.w. Wniebowzięcia NMP
Kościół powstał tuż przy dawnym większym gospodarstwie wiejskim, przypuszczalnie na miejscu dawnego drewnianego, który istniał tu mniej więcej do końca XV wieku. Został wówczas rozebrany przez tutejszych mieszkańców, aby na jego miejscu wybudować nowy, murowany i bardziej obszerny. W tym czasie jego położenie było bardziej dogodne, niż kościoła św.Krzyża, bowiem został postawiony praktycznie w centrum ówczesnego miasta.
Zbudowano go w latach około 1500-1502 jako kościół parafialny p.w.św.Mikołaja, bowiem do niego przeniesiono siedzibę parafii z kościoła św.Krzyża. Opiekę nad nim sprawowała jeszcze około poł. XVIw. rodzina właścicieli noworudzkich dóbr ziemskich. Georg IV von Stillfried ufundował kościołowi m. in. dzwon.
Sytuacja zmieniła się, kiedy w 1560r. Georg V i Heinrich von Stillfried przeszli na luteranizm, a ówczesna noworudzka kaplica zamkowa stała się siedzibą tego wyznania. Noworudzcy katolicy przenieśli się do tego kościoła i przebywali w nim do 1623 roku, kiedy to ostatni pastor noworudzki opuścił swoją siedzibę. Kościół ten był w tym czasie również jedynym czynnym kościołem katolickim, bowiem sąsiedni kościół św. Krzyża zaczął popadać w ruinę. Przed 1631 rokiem świątynia otrzymała wezwanie Wniebowzięcia NMP. W tym też roku kościół ten miał status kaplicy, później, od 1693r. był już kościołem filialnym, zwanym także Kościołem Brackim. Powodem tej nazwy było powstanie przy nim kanonicznie erygowanego Bractwa Najświętszej Marii Panny, któremu 18 września tego roku papież Innocenty III nadał odpowiednie przywileje. Bractwo to erygowane było zarówno dla mężczyzn jak i kobiet, ale zwyczajowo przyjmowano do niego wyłącznie mężczyzn i to w liczbie ograniczonej do 30. Jego celem było rozszerzanie czci NMP oraz spełnianie dobrych uczynków, takich jak: goszczenie ubogich, godzenie powaśnionych, udział w chrześcijańskich pogrzebach, nawiedzanie chorych, bezinteresowna pomoc bliźnim i modlitwa za dusze zmarłych. Pierwotnie kościół zbudowano jako późnogotycki, bezwieżowy i z niższym prezbiterium. Z powodu zachowanych niewielu informacji dotyczących jego etapów budowy i wyposażania wnętrz można przypuszczać, iż jego wygląd, zbliżony do dzisiejszego powstał prawdopodobnie w latach 1700 - 1730. W 1816r. kościół otrzymał nowy zegar. W porównaniu z kościołem św. Krzyża jest kościołem orientowanym. W latach 1945 - 1970 kościół pełnił funkcję kościoła katolickiego dla pozostałej jeszcze w mieście ludności niemieckiej. Obecnie pełni funkcję kościoła przedpogrzebowego.
bowiem sąsiedni kościół św. Krzyża zaczął popadać w ruinę. Przed 1631 rokiem świątynia otrzymała wezwanie Wniebowzięcia NMP. W tym też roku kościół ten miał status kaplicy, później, od 1693r. był już kościołem filialnym, zwanym także Kościołem Brackim. Powodem tej nazwy było powstanie przy nim kanonicznie erygowanego Bractwa Najświętszej Marii Panny, któremu 18 września tego roku papież Innocenty III nadał odpowiednie przywileje. Bractwo to erygowane było zarówno dla mężczyzn jak i kobiet, ale zwyczajowo przyjmowano do niego wyłącznie mężczyzn i to w liczbie ograniczonej do 30. Jego celem było rozszerzanie czci NMP oraz spełnianie dobrych uczynków, takich jak: goszczenie ubogich, godzenie powaśnionych, udział w chrześcijańskich pogrzebach, nawiedzanie chorych, bezinteresowna pomoc bliźnim i modlitwa za dusze zmarłych. Pierwotnie kościół zbudowano jako późnogotycki, bezwieżowy i z niższym prezbiterium. Z powodu zachowanych niewielu informacji dotyczących jego etapów budowy i wyposażania wnętrz można przypuszczać, iż jego wygląd, zbliżony do dzisiejszego powstał prawdopodobnie w latach 1700 - 1730. W 1816r. kościół otrzymał nowy zegar. W porównaniu z kościołem św. Krzyża jest kościołem orientowanym. W latach 1945 - 1970 kościół pełnił funkcję kościoła katolickiego dla pozostałej jeszcze w mieście ludności niemieckiej. Obecnie pełni funkcję kościoła przedpogrzebowego.
Obecny wygląd kościoła pochodzi z czasów znacznej jego przebudowy, która miała miejsce pod koniec lat 20 - tych XVIII. Jest to jednonawowa budowla z XVIII - wiecznym barokowym wystrojem, co widoczne jest szczególnie w ołtarzach oraz ambonie, gdzie dominują barwne rzeźby i obrazy otoczone plastycznymi motywami roślinnymi.
W części cokołowej nastawy ołtarza głównego znajduje się złocone tabernakulum, ponad nim rzeźba Matki Boskiej z Dzieciątkiem w otoczeniu srebrzystych obłoków, promieni i główek anielskich. Po bokach ołtarza stoją figury św. Piotra i Pawła. Nad rzeźbami umieszczono niewielkie obrazy ze scenami Zwiastowania NMP (po lewej) i Nawiedzenia św. Elżbiety (po prawej stronie). Nad nimi aniołkowie zdają się wskazywać na trzeci obraz poświęcony Trójcy św.
Obok ołtarza głównego znajduje się przytwierdzony rząd stalli, które ufundowało w 1694r. Bractwo Nawiedzenia Najświętszej Maryi Panny. Ponad oparciami zauważamy obrazy namalowane na płótnie, przedstawiające krajobrazy górskie ze świątyniami.
Obok wejścia do zakrystii widoczna barokowa ambona z baldachimem, której kosz z przedstawieniem Jezusa i św. Piotra na jeziorze Genezaret podpierany jest przez dwie postacie. Na narożach kosza ambony rzeźbione figury niewiast. Na baldachimie widać rzeźbę Boga Ojca siedzącego na kuli ziemskiej, ponad którym ustawiono figurę Chrystusa Zmartwychwstałego oraz rzeźbę orła. Po stronie północnej ołtarz, który poświęcono św. Janowi Nepomucenowi. Jego podobizna znajduje się na obrazie otoczonym ażurowymi zdobieniami grubych liści. W zwieńczeniu nastawy ołtarza znajduje się otoczone promykami pole z językiem, który stał się symbolem świętego. Po stronie południowej ołtarz poświęcony Nawiedzeniu św. Elżbiety, o czym mówi obraz przedstawiający scenę powitania przez św. Elżbietę NMP, z tyłu widoczne postacie św. Józefa i Zachariasza. Ołtarze oraz ambona kościoła uważane są za najstarszy kompletny wystrój świątynny w obecnie istniejących kościołach parafii św. Mikołaja w Nowej Rudzie. Dodatkowe wyposażenie wnętrza świątyni stanowi wiszący na ścianie obraz św. Filomeny i krzyż z Chrystusem oraz drewniane tabernakulum, dwa krzyże ołtarzowe i trzy świeczniki. Znajduje się też tutaj najcenniejszy zabytek, którym jest datowana na drugą połowę XV wieku rzeźba Madonny z Dzieciątkiem. Na zewnątrz po lewej stronie od wejścia głównego wieża schodowa, podobnie jak wieża główna zakończona krzyżem arcybiskupim, prowadząca na chór organowy. Nad dawno nieużywanym wejściem do zakrystii znajduje się umieszczona w niszy barokowa rzeźba przedstawiająca Wniebowzięcie NMP. Obok kościoła kamienny krzyż z około 1815 roku, wykonany w stylu późnego baroku łączonego z rokokiem.
do góry
Cmentarz
"Ojczyzna to ziemia i groby. Narody tracąc pamięć, tracą życie". Ferdinand Foch
Obecny cmentarz komunalny usytuowany został naprzeciwko kościoła p.w. Wniebowzięcia NMP, na wzgórzu zwanym niegdyś Haumberg. Wiązało się to z początkiem parafii katolickiej w dolnej części miasta, kiedy właściciele Nowej Rudy przeszli na protestantyzm. Stąd też pierwotny cmentarz w tej części miasta był katolicki.
W latach 30 - tych XVIII stulecia cmentarz był obszarowo mały, wiadomo, że w poł. XVIII wieku znajdowała się na nim niewielka kostnica. Jego rola zwiększyła się, kiedy w 1818r. zakazano pochówku w obrębie kościoła w rejonie zamku. Dlatego też od tej pory był to jedyny cmentarz w mieście, być może pełnił również funkcję cmentarza symultanicznego, bowiem nie zachowały się przekazy dotyczące istnienia od tego roku odrębnego cmentarza ewangelickiego. Od tego czasu był systematycznie powiększany, z tym, że dolna, a jednocześnie starsza część należała do parafii, a nowsza górna do miasta. Na nim wznoszono kostnice i kaplice, lecz kostnice nie służyły już do gromadzenia ekshumowanych szczątków ludzkich, ale przechowywano w nich zwłoki przed pogrzebem. Jedną z pierwszych kostnic wzniesiono w 1860 roku, następną w 1878. Kostnice w miejskiej części cmentarza wzniesiono w 1889 i 1927.
W 1889r. wzniesiono także dom grabarza.
Obecnie żaden z tych budynków nie istnieje, zachował się tylko budynek bramny ze sklepionym wnętrzem (znajduje się tam rzeźba Piety) oraz kaplica cmentarna z lat 20. XX wieku.
Wchodząc na cmentarz przez budynek bramy natrafimy tuż przy wejściu na piaskowcowy obelisk z 1911 roku, poświęcony zmarłym w noworudzkim szpitalu rannym żołnierzom z wojny prusko-austriackiej z 1866 roku. Jednym ze zmarłych był żołnierz pruski, pochodzący z Pomorza, a siedmiu służyło w armii austriackiej. Wśród nich jeden był Czechem, dwóch Węgrami, a czterech pochodziło z Galicji (jeden był być może Polakiem, można to wywnioskować po nazwisku). Obok niego obelisk poświęcony polskim Sybirakom, zmarłym na "nieludzkiej ziemi" w latach 1940-1946. Nieco dalej po lewej stronie alejki grób pierwszego polskiego proboszcza parafii św. Mikołaja w Nowej Rudzie, ks.dr Michała Białowąsa (1894-1965), po drugiej stronie - grób księdza dziekana, Zdzisława Ostapiuka (1928-1992), również proboszcza parafii noworudzkiej.
Ks. dr Michał Białowąs (1894 - 1965) - pierwszy polski proboszcz noworudzkiej parafii św. Mikołaja. Urodził się we wsi Obydów (woj. tarnopolskie), po ukończeniu szkół wstąpił do lwowskiego Seminarium Duchownego, od 1914r. służył w II Brygadzie Legionów pod dowództwem płk. J. Hallera, po odmowie złożenia przysięgi na wierność wojskom austriackim ukrywał się i wrócił do seminarium. Święcenia kapłańskie przyjął 29 maja 1919r. z rąk arcybiskupa lwowskiego ks. Józefa Bilczewskiego. Pracował jako wikary w Żółkwi a potem w Trembowli. Tamtejszy proboszcz, ks. Eustachy Jałowicki namówił go do rozpoczęcia studiów socjologicznych na Uniwersytecie Warszawskim, gdzie w 1926r. obronił pracę doktorską pt: "Kwestia robotnicza w prawodawstwie polskim 1918 - 1925. Od jesieni 1926r. pracował jako gimnazjalny katecheta w Gródku Jagiellońskim, od 1933r. w VII Gimnazjum we Lwowie. Po wkroczeniu wojsk radzieckich do Lwowa (22 IX 1939) opuścił to miasto, udając się do Obydowa, gdzie ze swoim bratem Kazimierzem (także księdzem) odprawiali msze św. w tamtejszej kaplicy. Po ataku Niemiec na ZSRR (22 VI 1941) i po rozpoczęciu pogromów ludności polskiej przez Ukraińską Powstańczą Armię został powołany w marcu 1943r. na proboszcza parafii w Kołomyi (woj. stanisławowskie), gdzie pracował w otoczeniu silnie rozwijającego się konfliktu ukraińskiego. Po przejściu frontu zabezpieczał parafialne archiwalia i potajemnie wywiózł z parafii obraz Madonny Kołomyjskiej (obecnie w Skomielnej Czarnej k. Wadowic. 16 maja 1946r. wyjechał z parafianami polskimi na Ziemie Odzyskane i początkowo mieszkał w Ścinawie k. Legnicy. Na mocy decyzji wydanej 11czerwca 1946r. przez Administratora Apostolskiego ks. Karola Milika przybył 7 lipca do Nowej Rudy. Proboszczem parafii św. Mikołaja w Nowej Rudzie był dwukrotnie. Najpierw w latach 1946 - 1953 (przeniesiony przez władze PRL jako "niewygodny" do parafii Budzów - Srebrna Góra), potem w latach 1957 - 1965. Dał się poznać jako dobry duszpasterz i administrator. W 1948r. ukazała się jego praca pt: "Kościół i parafia rzymsko - katolicka w Nowej Rudzie", która była jedną z pierwszych prac w języku polskim dotyczących Nowej Rudy. Jego informacje o nowym dla niego kościele na Ziemi Kłodzkiej, jego powiązaniach historycznych z Czechami oraz dziejach parafii noworudzkiej z czasów niemieckich są świadectwem jego dużej wiedzy i szybkiego wgłębienia się w tę tematykę. Na pomniku widoczna sekwencja: "Kochałem Parafian, dobrze im czyniłem, przebacz Panie w czymkolwiek zawiniłem".
Ks. prałat Zdzisław Ostapiuk (1928 - 1992) - urodził się w Stasinie (woj. stanisławowskie). Ukończył Wyższe Seminarium Duchowne we Wrocławiu, gdzie 19 VI 1955r. przyjął święcenia kapłańskie. Pierwszą parafią, na której pracował były Żary. Po kilku latach został proboszczem parafii Koskowice, a od 1961r. parafii Jugów. Do parafii noworudzkiej jako proboszcz i jednocześnie Dziekan Dekanatu Noworudzkiego przybył w 1969 roku. Dał się poznać przede wszystkim jako dobry gospodarz. Za jego czasów wiele wyremontowano w świątyniach noworudzkich, jak również wybudowano Dom Katechetyczny zarówno w Nowej Rudzie jak i sąsiednich Włodowicach.
Był Kapelanem Honorowym Ojca Świętego, Kapelanem noworudzkiego Klubu Inteligencji Katolickiej, Duszpasterzem Ludzi Pracy, członkiem Arcybiskupiego Komitetu Pomocy Polakom na Wschodzie i kapelanem miejscowego szpitala.
Zmarł po długiej i ciężkiej chorobie.
Nieco dalej, również po prawej stronie przy ogrodzeniu od strony kaplicy loretańskiej - piaskowcowy obelisk poświęcony żołnierzom niemieckim poległym w czasie I wojny światowej.
W górnej części cmentarza, po lewej stronie, widoczne dwa wielkie grobowce, zbudowane w 1908r. według projektów prof. Segera. Jeden z nich należy do znanej przed wojną niemieckiej rodziny Rose. Pochowany w nim dr Eduard Rose był wydawcą znanej noworudzkiej gazety "Der Hausfreund" ("Przyjaciel domu"), której wydawanie przejął po Wilhelmie Wenzelu Klambcie, założycielu tejże gazety i wydawnictwa. W grobowcu tym pochowana jest również żona Eduarda - Hedwig. Od niedawna w grobowcu tym znajdują się także piękne rzeźby z nagrobków wspomnianego Wilhelma Klambta i jego małżonki Ludwiny. Drugi grobowiec należy do rodziny Nave.
Na szczycie cmentarza znajduje się kamienny barokowo - rokokowy krucyfiks z 1815 roku, niedaleko obok niego kwatera górników poległych w czasie katastrofy w noworudzkiej kopalni "Ruben" (po wojnie KWK "Nowa Ruda" pole "Piast") 10 maja 1941 roku. Nagrobki górników wykonane zostały ze strzegomskiego granitu. Na obelisku napis o katastrofie z błędnie podaną liczbą poległych górników - 186. W rzeczywistości poległo ich 187, a tym jednym był jeniec angielski, pracujący w tym czasie przymusowo w noworudzkiej kopalni. Z tej racji, że obelisk odsłaniano w czasach nazistowskich, władzom zależało na utajnieniu śmierci angielskiego jeńca. Na cmentarzu noworudzkim pochowano 96 górników.
Na tym polu znajduje się również kamienny obelisk, upamiętniający ofiary wydarzeń w mieście w 1923 roku, przeniesiony w to miejsce z nieco niżej położonego.
Rok 1923 był jednym z trudniejszych okresów zarówno w dziejach ówczesnego państwa niemieckiego, jak i też ówczesnej Nowej Rudy. Mieszkańcy byli pozbawieni miejsc pracy, a istniejące wówczas kopalnie czy też fabryki włókiennicze nie były w stanie zatrudnić wszystkich chętnych. Głównym powodem zajść w mieście był głód. Mieszkańcom brakowało zarówno pieniędzy na zakup drogiej wówczas żywności, której również brakowało.
Według źródeł bezpośrednią przyczyną zajść w mieście była wiadomość, jakoby miejscowy landrat kazał wysłać ze stacji w Nowej Rudzie kilka wagonów z żywnością na teren wałbrzyski, dotknięty klęską żywiołową.
10 sierpnia 1923r. około godz. 19.00 zaczęły się rozruchy w tzw. Dolnym Mieście, szczególnie przeciwko kupcowi Schneiderowi, który trudnił się handlem żywnością. Landrat, który chciał uspokoić zbuntowanych, został przez nich zaatakowany.
Na miejscu zdarzeń pojawiły się oddziały policji z Kłodzka, które zostały przez ludność natychmiast rozbrojone. Na ich miejsce przybyły oddziały ze Świdnicy.
Bezpośrednią przyczyną użycia broni palnej było prawdopodobnie zaatakowanie przez jednego z mężczyzn dowódcy policji świdnickiej. Padły strzały, w wyniku których zginęło 14 osób, z tego 9 noworudzian.
Po zajściach stacjonował w Nowej Rudzie stały oddział policji w sile 60 osób, który miał za zadanie utrzymać porządek w mieście do 1926 roku. Podaje się, że były to dla miasta "najczarniejsze dni czarnego 1923 roku".
Wspomniana wcześniej kaplica cmentarna została wzniesiona w stylu neogotyckim w wersji dwudziestowiecznej. Jej wnętrze ozdobiono polichromią z 1931 roku. Umieszczona w nim rzeźba Piety wykonana została przez noworudzkiego rzeźbiarza Augusta Wittiga. Na cmentarzu noworudzkim pochowanych jest wiele zasłużonych dla miasta osób. Nie sposób wszystkich opisać. Stanowi on niebywałą historię, zwłaszcza dla okresu powojennego. Symbolizuje wiele pokoleń Polaków, którzy przybyli tu po wojnie z różnych stron Polski i świata i tu znaleźli swoją "nową Ojczyznę".
do góry
Plac targowy
Na miejscu dzisiejszego targowiska istniała już w XVI wieku ul. Łukowa (Marienlauben), która miała charakter ulicy wewnętrznej, a prowadząc wzdłuż Włodzicy łączyła plac koło kościoła Wniebowzięcia NMP z dawnym kamiennym mostem nad rzeką. W I poł. XVIII wieku znajdowało się tu 9 szczytowych budynków podcieniowych. Wszystkie miały sklepione podcienia oparte na murowanych słupach. Domy przetrwały w komplecie do 1945 roku, następnie były stopniowo wyburzane, tak, że do dzisiaj pozostał tylko jeden. Stanowiły niegdyś jeden z cenniejszych zespołów architektonicznych miasta.
do góry
|